Naprawiać czy czekać na rzeczoznawcę? Ubezpieczyciele rozwiewają wątpliwości osób, których mienie ucierpiało podczas czwartkowej nawałnicy. Firmy zezwalają na usunięcie szkód, straty zostaną zaś oszacowane na podstawie zabezpieczonych materiałów.
Nawałnica wyrządziła w naszym regionie ogromne szkody. Oprócz zniszczonych hektarów lasów, czy przydrożnych drzew, szkody dotyczą też domów i gospodarstw mieszkańców naszej gminy. Największe zniszczenia dotyczą dachów i ogrodzeń. Ci, którzy ubezpieczyli swój dobytek mogą liczyć na zwrot części kosztów naprawy. Nawałnica dotknęła jednak tak wielu osób, że rzeczoznawcy nie nadążają ze odwiedzaniem ich gospodarstw i szacowaniem strat. Z tego względu największy ubezpieczyciel, Powszechny Zakład Ubezpieczeń, wystosował komunikat, gdzie zezwala na usunięcie szkód powstałych po nawałnicach w celu zabezpieczenia majątku, bez wstępnych oględzin.
„Centrum Likwidacji Szkód PZU apeluje do wszystkich poszkodowanych osób o zabezpieczenie i przystąpienie do naprawy uszkodzonych lub zerwanych dachów w wyniku nawałnicy. do tych czynności można przystąpić niezwłocznie, bez oczekiwania na rzeczoznawcę. Uszkodzone elementy należy składować obok nieruchomości. Przypominamy, że przystąpienie do naprawy dachu bez wcześniejszych oględzin przez rzeczoznawcę nie ma wpływu na wysokość odszkodowania. Rzeczoznawcy nawiążą z Państwem kontakt po zgłoszeniu szkody i tak szybko jak będzie to możliwe dokonają oceny szkody” – czytamy w treści komunikatu.