Tylko punkt z Bielska-Białej

14

Podopieczni Czesława Michniewicza napsuli miedziowym krwi podczas pojedynku 25. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Podbeskidzie Bielsko-Biała pomimo miejsca w strefie spadkowej walczyło jak lew i wyrwało Zagłębiu jeden punkt.

– Nie jestem zadowolony. Taki mecz, kiedy gramy przeciwko dziesięciu przeciwnikom, to trzeba wygrywać. Brakowało nam drugiej bramki, która by rozstrzygnęła to spotkanie. Równie dobrze, mogliśmy przegrać. Podbeskidzie pokazało charakter – powiedział po meczu Pavel Hapal, szkoleniowiec KGHM Zagłębia Lubin.

Zagłębie po 25. minutach prowadziło w Bielsku-Białej 1:0. Bramkę zdobył Michal Papadopulos. W 38. minucie gospodarze grali w dziesiątkę. Fabian Pawela brutalnie sfaulował Jiri Bilka i otrzymał czerwoną kartkę. Do przerwy wynik meczu się nie zmienił. Już na początku drugiej odsłony spotkania, żółta kartkę za faul na zawodniku gospodarzy otrzymał Szymon Pawłowski. Chwilę później Podbeskidzie stworzyło ciekawą akcję, którą jednak zatrzymał Michał Gliwa. Pomimo osłabienia kadrowego, w 62. minucie do remisu doprowadził Słowak, Robert Demjan. Rezultat pojedynku nie uległ już zmianie i zespoły podzieliły się punktami.
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY