To już pewne. Kończy się kariera eurodeputowanego Piotra Borysa. Obradujący dziś wieczorem zarząd krajowy partii odrzucił odwołanie, jakie złożył lubiński polityk, kiedy wykreślono go z listy wyborczej do Parlamentu Europejskiego.
Ostateczna decyzja zapadła dziś wieczorem. – Premier nie widział powodów, by Piotr Borys znalazł się na liście kandydatów Platformy do Parlamentu Europejskiego – powiedział portalowi gazeta.pl Jacek Protasiewicz, szef PO na Dolnym Śląsku. – Zapytał, czy ktoś chce złożyć formalny wniosek o jego przywrócenie. Nikt tego nie zrobił.
Borys zapowiedział w mediach, że potrzebuje kilku dni, by zastanowić się co dalej.
Więcej: /aktualnosci,29950,promowany.html