Turniej o Miedzianą Rudę zostanie zapamiętany przez młodych siatkarzy na długo. Po pierwsze naprzeciw siebie w towarzyskiej rywalizacji stanęło wiele wspaniałych zespołów, jak Cuprum Lubin, TS Volley Jelcz-Laskowice czy KS „Sudety” Kamienna Góra. Po drugie, wszystkie drużyny miały wyjątkową okazję do gry na parkiecie Hali RCS.
Osiem zespołów walczyło o puchar w towarzyskiej rywalizacji. Choć nie był to turniej o ligowe punkty to na parkiecie Hali RCS mogliśmy oglądać sporo walki o korzystny rezultat dla swej drużyny. Lubińska drużyna wystawiła dwa zespoły prowadzone przez Kamila Jaza i Daniela Dłużniakiewicza.
– Na boisku nie ma czegoś takiego, czy to jest mecz ligowy czy towarzyski zawsze gra się o to samo. Gra się o zwycięstwo. Wiadomo, że ważny w takiej imprezie jest rozwój indywidualny i drużynowy, ale nie ma odpuszczania, bo gramy dla zabawy – przyznaje Daniel Dłużniakiewicz, szkoleniowiec kadetów Cuprum Lubin.
Na najwyższym stopniu podium stanął zespół Gwardii Wrocław. Drugie miejsce zajęła drużyna Cuprum II Lubin, trzecią lokatę ekipa Cuprum I Lubin. – Udało nam się zebrać fajny zestaw młodzieżowych zespołów. Mieliśmy ich osiem. Mamy fajny obiekt, gdzie mogliśmy grać na trzech boiskach naraz. Myślę, że co roku będziemy właśnie tak organizować ten turniej. Atmosfera hali wpływa na zawodników zwłaszcza, że grają na parkiecie, na którym grają seniorzy w PlusLidze. Liczę, że będą przyjeżdżali nie tylko na swoje turnieje, ale właśnie jako kibice na mecze pierwszego zespołu – puentuje Tomasz Tycel, prezes Curpum Lubin.
Fot. Mariusz Babicz
