Turcja, to absolutny numer jeden tegorocznych wakacji. Najwięcej lubinian, a zwłaszcza tych, którzy na urlop pojechali w towarzystwie dzieci, wybrało właśnie ten kraj.
Kolejne miejsca zajmują Tunezja i Egipt, ale od wielu lat niezmiennym powodzeniem cieszą się także wyjazdy do Grecji i Hiszpanii. Modne w ubiegłych sezonach Chorwacja i Bułgaria zeszły na dalszy plan.
Sezon urlopowy powoli dobiega końca i większość z mieszkańców Lubina ma już za sobą zagraniczne wakacje. Okazuje się jednak, że lubinianie – choć bogatsi od swych sąsiadów z ościennych miejscowości – są raczej oszczędni i wybierają najtańsze oferty.
– Bardzo wielu klientów rezerwuje wyjazdy już w listopadzie, kiedy tylko pojawią się katalogi z ofertami – mówi pracownica lubińskiego biura podróży Axel Travel. – Druga fala to osoby decydujące się na wczasy w ostatniej chwili – dodaje.
Lubinianie doceniają najmodniejszą w tym sezonie Turcję nie tylko ze względu na urokliwe miejsca i klimat, ale przede z powodu niewygórowanych cen i bogatej oferty adresowanej do najmłodszych.
Jak przekonują lubińscy specjaliści od wypoczynku, Turcy wyspecjalizowali się w organizowaniu atrakcji dla dzieci. Robią wszystko, by maluchy koncentrowały się przede wszystkim na zabawie, a nie absorbowaniu rodziców – daje do zrozumienia pracowniczka lubińskiego Duo-Tour.
Osoby bezdzietne zdecydowanie stawiają na Egipt i Tunezję. Imprezowicze z kolei ukochali sobie Hiszpanię. Grecja to natomiast kraj dla tych, którzy preferują nie tylko plażowo-dyskotekowy wypoczynek, ale także wycieczki do muzeów.
– Osłabienie złotówki sprawiło, że na popularności straciła coraz droższa dla nas Bułgaria – tłumaczy Jadwiga Raczkowiak, dyrektor lubińskiego biura podróży Tu i Tam. – Chorwacja, także ze względu na ceny, stała się mniej dostępna, stąd więcej turystów decyduje się na wykup wczasów bez zorganizowanego transportu – dodaje.
Z biura kierowanego przez Jadwigę Raczkowiak coraz więcej osób wyjeżdża w bardziej egzotyczne miejsca. Lubinianie wybierają m.in. Republikę Południowej Afryki, Mauritius czy Wietnam, do którego podróż kosztuje powyżej sześciu tysięcy złotych.
Z kolei Axel Travel przyznaje, że sprzedaje wycieczki także do Chin (6 tys. na 10 dni), Indii (8 tys. na dwa tygodnie) oraz na Kubę (4 tys. na 10 dni).
Wszystkie wymienione powyżej biura należą do Dolnośląskiej Izby Turystyki. Przyznają, że i w ich branży daje się odczuć skutki kryzysu gospodarczego. – Ludzie nie przestali wyjeżdżać, tylko wybierają tańsze oferty – usłyszeliśmy w jednym z biur.
Okazuje się, że po dorocznych plajtach firm z tej branży, lubinianie zaczęli zwracać uwagę nie tylko na atrakcje oferty, ale przede wszystkim na wiarygodność miejsc, w których wykupują wczasy. Pytają o certyfikaty, ubezpieczenia i inne gwarancje, które mają im zapewnić bezstresowy wypoczynek.