Trzej wielcy generałowie przy parkowej alei

1382

Nowa wielkoformatowa wystawa historyczna pojawiła się w parku Leśnym. Jej bohaterami są trzej polscy generałowie: Maczek, Sosabowski i Anders.

Nazwisko gen. Stanisława Maczka lubinianom może kojarzyć się głównie z jedną z miejskich obwodnic, prowadzącą od ul. Komisji Edukacji Narodowej w stronę Ustronia. Mniej mieszkańców zapewne wie, że w mieście mamy też ulicę gen. Stanisława Sosabowskiego – to tzw. mała obwodnica, która biegnie od ul. Leśnej do Kolejowej. Do kompletu brakuje tylko ul. Andersa…

Rzadko zastanawiamy się, kim byli ludzie, których upamiętniamy w publicznej przestrzeni, szczególnie jeśli nie są to tak znane nazwiska jak Józef Piłsudski czy Jan Paweł II. Dlatego warto odwiedzić wystawę „Trzech generałów”, bo prezentowane są na niej osoby o naprawdę dużym znaczeniu dla historii Polski i obrony naszego kraju podczas II wojny światowej.

Gen. Stanisław Sosabowski zasłynął jako twórca 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej, a jego postać ukazuje słynny film Richarda Attenborough pt. „O jeden most za daleko”. Polskiego dowódcę gra w nim Gene Hackman.

Gen. Stanisławowi Maczkowi zawdzięczamy powstanie polskich sił pancernych, zaś gen. Władysław Anders znany jest jako organizator i dowódca Armii Polskiej w ZSRS oraz 2 Korpusu Polskiego we Włoszech, a także zdobywca Monte Cassino.

– Każdy z nich, na swoim froncie działań, wprowadził innowacje w taktyce militarnej, zdobywając uznanie zarówno w Polsce, jak i za granicą. Ich osiągnięcia i strategie militarno-polityczne wpłynęły na rozwój dziedziny wojskowości. Symbolizują również walkę o niepodległość Polski. Sosabowski brał udział w powstaniach śląskich i wielkopolskim, Maczek w wojnie polsko-bolszewickiej, a Anders w obronie Lwowa. Ich życiorysy ilustrują trudną drogę do zachowania suwerenności Polski – podkreślają organizatorzy wystawy.

Uzupełnieniem parkowej lekcji historii są plansze o tej samej tematyce prezentowane przez Muzeum Historyczne na rynku. Obie ekspozycje można będzie oglądać do końca października.

Fot. Tomasz Folta


POWIĄZANE ARTYKUŁY