LUBIN. Nie udało się uratować pacjentki lubińskiego szpitala na Bema, która zmarła z powodu sepsy. Stan kobiety był bardzo zły. – To już trzeci taki przypadek, który odnotowaliśmy od nowego roku – zauważa Janina Szelągowska, szefowa Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
Zmarła była w średnim wieku i mieszkała w Lubinie. – Pracownicy laboratorium przy Regionalnym Centrum Zdrowia nie zidentyfikowali typu bakterii, który wywołał posocznicę – informuje Janina Szelągowska. – Stan choroby był daleko posunięty, dlatego nie udało się uratować pacjentki – dodaje.
Przypomnijmy, że w styczniu z powodu sepsy zmarło dwóch mężczyzn. 80-letni lubinianin i o dwa lata starszy mieszkaniec Rudnej. – Pacjenci zostali przyjęci do szpitala w bardzo ciężkim stanie – podkreśla szefowa lubińskiego sanepidu. – W takich przypadkach szanse na uratowanie życia maleją, mimo że lekarze robią wszystko, co w ich mocy – dodaje Szelągowska.
Przed sepsą, nazywaną również posocznicą, mogą chronić szczepionki przeciwko bakteriom, które ją zwykle wywołują.
