Trzech nietrzeźwych uczestników ruchu udało się zatrzymać dzisiejszej nocy lubińskim policjantom. Jeden z nich jechał autem, kolejny poruszał się na rowerze, a ostatni został zatrzymany podczas podróży motorowerem.
– 40-letni rowerzysta i 30-letni kierowca mieli około dwóch promili alkoholu w organizmie. Nieco mniej, bo 0,3, miał podróżujący skuterem – informuje oficer dyżurny lubińskiej policji.
O wyczynach kierowcy opla vectry policjanci dowiedzieli się od jednego z lubinian. – Mężczyzna zadzwonił na policję twierdząc, że kierowca może być pod wpływem alkoholu. Po zatrzymaniu okazało się, że podejrzenia były trafne – relacjonuje dyżurny.
W takich sytuacjach mundurowi dbają o to, by pojazd został zabezpieczony przez inną osobę. – Chyba, że jest możliwość pozostawienia go na którymś z parkingów – uzupełnia.
Nietrzeźwi kierowcy po zatrzymaniu zostają zwolnieni przez funkcjonariuszy. – Dopiero następnego dnia, czyli wtedy, gdy delikwenci wytrzeźwieją, odbywa się przesłuchanie, na które nietrzeźwy otrzymuje wezwanie w chwili zatrzymania – tłumaczy policjant. Krewki kierowca ma więc czas na odpoczynek oraz chwilę przemyśleń.
O karze dla kierowcy opla i rowerzysty zadecyduje prokurator. Czyn 18-latka został zakwalifikowany jako wykroczenie.
