Jeden górnik trafił już do szpitala, drugi nadal jest uwięziony w rumowisku skalnym – w kopalni Polkowice-Sieroszowice doszło do silnego wstrząsu górotworu. Na miejscu są ratownicy, którzy usiłują wydostać mężczyznę uwięzionego w kabinie ładowarki.
Do wstrząsu doszło około 11.10 na oddziale G-54 na głębokości 950 metrów. Miał on siłę 1,6 x 107J. W strefie zagrożenia znajdowało się 5 górników.
– Jeden został lekko ranny i trafił do szpitala w Lubinie. Drugi górnik jest uwięziony w rumowisku skalnym. Przebywa w kabinie ładowarki. Ratownicy mają z nim kontakt i próbują go wydostać z rumowiska. Trwa akcja ratownicza – informuje Monika Kowalska, rzecznik Polskiej Miedzi.