Zbliża się maj. To zwykle dość stresujący czas dla maturzystów oraz ósmoklasistów, którzy w tym miesiącu zdają ważne egzaminy w swoim młodym życiu. Nie inaczej pod tym względem zapowiada się i ten rok. Sprawy na pewno nie ułatwia trwająca od ponad roku epidemia i związane z nią obostrzenia, a szczególnie konieczność nauki zdalnej, która w opinii większości nie jest tak skuteczna jak nauka tradycyjna. Jak w tych trudnych warunkach radzą sobie uczniowie lubińskich szkół?
Zarówno wśród uczniów jak i nauczycieli nie było wielkiego zaskoczenia po konferencji ministra Przemysława Czarnka dotyczącej zbliżających się egzaminów zewnętrznych. W tym roku zostaną one przeprowadzone zgodnie z harmonogramem ogłoszonym przed rokiem przez Centralną Komisję Egzaminacyjną. Oznacza to, że od 4 do 20 maja odbywać się będą matury, a od 25 do 27 maja – egzaminy ósmoklasisty, a od 7 czerwca do 8 lipca – egzaminy potwierdzające kwalifikacje w zawodzie i egzaminy zawodowe. Podobnie jak w roku ubiegłym wszystkie egzaminy zostaną przeprowadzone w ścisłym reżimie sanitarnym zgodnie z wytycznymi CKE, MEiN i GIS.
Czarnek przypomniał, że matura i egzamin ósmoklasisty zostaną przeprowadzone na podstawie wymagań egzaminacyjnych z grudnia 2020 roku. – Dla ósmoklasistów mniejsza liczba zadań w arkuszach egzaminacyjnych, ale czas na ich rozwiązanie dokładnie taki sam jak w 2019 roku i w 2020 roku – podkreślił minister edukacji.
Z kolei w przypadku egzaminów obowiązkowych na maturach tylko część pisemna będzie na poziomie podstawowym. – Część ustna tylko dla osób, które potrzebują wyniku rekrutacji na uczelnie za granicą. Na egzamin ustny zgłosiły się 842 osoby – powiedział szef resortu.
Minister dodał, że mniejsza będzie także liczba zadań otwartych oraz że nie będzie żadnych testów dla młodzieży przed egzaminami.
Uczniowie lubińskich podstawówek jak i szkół średnich od kilkunastu miesięcy w trybie zdalnym przygotowują się do egzaminów. Choć są pewne wyjątki.
– Systematycznie, odkąd weszliśmy na nauczanie zdalne lekcje odbywają się online. Dodatkowo uczniowie z nauczycielami konsultują się online, ale też bywa, że umawiają się na konsultacje w szkole, które odbywają się w małych grupach do 5 osób. Wielu uczniów narzeka, że jest to trudniejsza forma nauki niż ta tradycyjna. Teraz ta relacja jest zupełnie inna. I technicznie jest słabo i merytorycznie nie wszystkie rzeczy da się dokładnie wyłożyć. Natomiast nauczyciele stosują różne metody, by jak najlepiej przekazać wiedzę – mówi Tomasz Radziej, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego w Lubinie.
– Myślę, że matematyka jest trudniejsza do nauki zdalnej. Tu pewne rzeczy trzeba dokładnie wytłumaczyć. Ta reakcja poprzez media jest wolniejsza, na pewno szkole byłoby to płynniejsze i wszelkie wątpliwości można byłoby lepiej wyjaśnić. Teraz niby też jest możliwość zadawania pytań przez ucznia i udzielania odpowiedzi przez nauczyciela, ale nie ma to jak nauka tradycyjna – zauważa.
Niektórych uczniów, oprócz egzaminów dojrzałości, czekają jeszcze dodatkowe stresy w postaci egzaminów zawodowych i potwierdzające kwalifikacje w zawodzie. Wcześniej musieli odbyć praktyki, których przeprowadzenie w dobie pandemii wcale nie było łatwe.
– Nam udało się jeszcze zorganizować praktyki w tym okresie, gdy było to możliwe. Mam tu na myśli te miesięczne praktyki, które odbywają się u nas w szkole. Natomiast inaczej jest w przypadku uczniów, którzy mają zajęcia u pracodawców, czyli przede wszystkim uczniów szkoły branżowej. Jeśli pojawia się możliwość wysłania uczniów na praktyki to pracodawcy to realizują, a jeśli nie ma takiej możliwości to są one prowadzone zdalnie przez nauczycieli praktycznej nauki – mówi Artur Pastuch, dyrektor Zespołu szkół nr 2 w Lubinie.
– To wszystko jest istotne, co do funkcjonowania szkoły, ale ma się nijak w kontekście przygotowania do egzaminów, bo te dotyczą określanych roczników i wiążą się też konsultacjami, które odbywają się na terenie szkoły. Organizujemy także egzaminy próbne, a ich wyniki są analizowane, co ma wpływ na dalszy proces kształcenia. Wszystkie te działania, które prowadzimy, odbywają się zgodnie z wytycznymi ministerstwa zdrowia, ministerstwa edukacji narodowej i nauki i głównego inspektora sanitarnego. Są zachowane odpowiednie odstępy, liczba uczniów w salach, dezynfekcja, a więc to wszystko, co obowiązuje na normalnym egzaminie. Chcemy stworzyć warunki tożsame do tych, które będą panowały na egzaminach potwierdzających kwalifikacje zawodowe w czerwcu – podkreśla dyrektor.
Egzaminy w kolejnych latach
Minister Czarnek poinformował też o egzaminach w 2022 roku. – Egzamin z trzech przedmiotów w przypadku egzaminu ósmoklasisty: polski, matematyka, język obcy, bez egzaminu z przedmiotu dodatkowego. Egzaminu z przedmiotu dodatkowego być może wejdzie w życie dopiero w 2024 roku – zapowiedział szef MeiN.
Wyjaśnił również, że egzamin ten będzie przeprowadzony według tych samych wymagań egzaminacyjnych, które obowiązują w tym roku. – W związku z tym, będzie mniejsza liczba zadań w arkuszach egzaminacyjnych, ale czas na ich rozwiązanie taki jak w 2019 roku, 2020 roku i 2021 roku i mniejsza liczba zadań otwartych – mówił Czarnek.
Podobnie rzecz się ma z maturami – te również odbędą się wg tych samych wymagań, które zawarto w rozporządzeniu z 16 grudnia 2020 roku. Egzaminy obowiązkowe – tylko część pisemna na poziomie podstawowym, część usta – tylko dla osób, które potrzebują wyniku do rekrutacji na uczelnie za granicą.
Jedyna różnica w porównaniu do tego roku, to „obowiązek przystąpienia do jednego egzaminu na poziomie rozszerzonym, ale bez konieczności zdobycia określonej liczby punktów – bez tego limitu 30 proc. czy 20 proc, czyli powrót do tego, co było w zeszłym roku, jeżeli chodzi o obowiązek przystąpienia bez konieczności legitymowania się określonym, czy minimalnym wynikiem” – wyjaśnił szef resortu.
Natomiast w 2023 roku, Czarnek że egzamin ósmoklasisty zostanie przeprowadzony zgodnie z wymaganiami podstawy programowej z 2017 roku”. Egzamin ten będzie przeprowadzony w maju 2023 r. z trzech przedmiotów, bez egzaminu z dodatkowego przedmiotu. Dodatkowy przedmiot może wejdzie w 2024 r., ale decyzja o tym zapadnie później.
Egzamin maturalny z kolei odbędzie się zgodnie z wymaganiami podstawy programowej z 2018 r., co nie powinno być dla nikogo nowością. Arkusz egzaminacyjny będzie w formie określonej w dostępnych informatorach bez obowiązku zdania, tj. uzyskania przynajmniej 30 proc. z egzaminu z jednego przedmiotu na poziomie rozszerzonym.
Czarnek wyjaśnił, że „będzie tylko obowiązek przystąpienia do tego egzaminu, a obowiązek zdania będzie dopiero od 2025 r.”.