W odmiennie różnych humorach pojawili się na pomeczowej konferencji trenerzy Zagłębia i Odry. Trener Dariusz Fornalak był zadowolony z postawy swoich podopiecznych, szczególnie z ich gry w drugiej połowie. Trener Andrzej Prawda docenił klasę miedziowych i stwierdził, że umiejętności i doświadczenie przemawiały za zespołem z Lubina, który odniósł zasłużone zwycięstwo.
Dariusz Fornalak (trener KGHM Zagłębie Lubin): Pierwsza połowa była dla nas bardzo trudna. Nie rozegraliśmy jej najlepiej. W drugiej części gry kontrolowaliśmy już w pełni przebieg wydarzeń na boisku, i w pełni zasłużenie wygraliśmy to spotkanie.
Andrzej Prawda (trener Odry Opole) : Komentarz, po meczu przegranym 0:3, może być tylko jeden. Myślę, że mój zespół nie wytrzymał presji tego spotkania, i trochę się przestraszyliśmy. Może dla postronnego widza wyglądało to tak, że to my długo utrzymywaliśmy się przy piłce, ale w decydujących momentach to Zagłębie celnie strzelało. Wypada mi tylko pogratulować trenerowi Fornalakowi zespołu. Chciałbym mieć jego ławkę rezerwowych, jako swoich podstawowych zawodników, ale my nie mamy takie szczęścia, koło nas nie ma takiej kopalni.
Lubin ma swoje problemy, my swoje. Mamy przed sobą Flotę Świnoujście i Dolcan Ząbki i będziemy musieli zadbać o to, aby w tych spotkaniach zdobyć punkty. Zagłębiu życzę jak najszybszego powrotu do Ekstraklasy, ponieważ gra na jej zapleczu to dla tego zespołu prawdziwa męka. Oni powinni grać z mocnymi zespołami, tam, gdzie jest ich miejsce, gdzie ich zawodnicy mogą zaprezentować pełne swoich możliwości.
– Już po przyjściu do szatni skomentowaliśmy to spotkanie „na gorąco”. Lubinianie górowali nad nami nie tylko umiejętnościami, ale także doświadczeniem. Moi zawodnicy podeszli do tego w ten sposób, że powiedzieli sobie jasno: koniec obliczanki, koniec fetowania zwycięstw nad Koroną, czy Polonią. My musimy zająć się tym, z czego mamy chleb, czyli Dolcanem, Flotą, a także innymi zespołami, które są w naszym zasięgu.
ZYG