W meczu 19. kolejki ekstraklasy męskiej Zagłębie Lubin przegrało na wyjeździe z Travelandem-Społem Olsztyn 28:35 (15:15).
Gorzej zacząć się nie mogło. Po czterech minutach gry gospodarze wygrywali już 5:0. Zagłębie nie złożyło jednak broni i zaczęło odrabiać straty, głównie za sprawą świetnie spisującego się Roberta Kieliby, który albo sam pokonywał bramkarza rywali, albo doskonałymi podaniami otwierał drogę do bramki swoim kolegom. Przyniosło to efekt, gdyż w 23. minucie podopieczni Jerzego Szafrańca zniwelowali straty do jednej bramki -11:12, a dwie minuty później wyszli na prowadzenie. Do przerwy był remis po 15.
O drugiej połowie chyba wszyscy chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Zawodnikom Zagłębia nie wychodziło nic, a gospodarze grali jak w transie, rzucając bramkę za bramką. Do tego indywidualnie kryty w tej części spotkania był Robert Kieliba i gra zupełnie "siadała". W 50. minucie było już 32:23 dla Travelandu i było praktycznie po meczu. W 53. minucie gospodarze wyszli nawet na 11-bramkowe prowadzenie 35:24. Do końca lubinianie zmniejszyli nieco straty, ale przegrana w Olsztynie stała się faktem.
OKPR Traveland-Społem Olsztyn – Zagłębie Lubin 36:28 (15:15)
Najwięcej bramek:
Traveland: Piotr Frelek 13, Marek Boneczko 6.
Zagłębie: Bartłomiej Tomczak 8, Piotr Obrusiewicz 6.
LL