Remisem 2:2 zakończyło się najciekawsze spotkanie dziewiętnastej kolejki grupy IV legnickiej B-klasy pomiędzy Kaczawą II Bieniowice a Transportowcem Kłopotów-Osiek.
Do podlegnickich Bieniowic zawodnicy Transportowca dotarli w jedenastu, co oznaczało brak alternatywy na ławce rezerwowych. Taka sytuacja spowodowała, że zawodnicy z powiatu lubińskiego od samego początku musieli cofnąć się do obrony i czekać na kontrataki. Dwa z nich zakończyły się w pierwszej połowie bramkami, dzięki czemu podopieczni Przemysława Kotlarza na przerwę schodzili prowadząc 2:1.
– Przyjechaliśmy na mecz w jedenastu, dlatego od samego początku założenia były takie by cofnąć się i czekać na swoje szanse, przede wszystkim na kontrataki. Udało nam się tak dwukrotnie strzelić do przerwy. – powiedział Przemysław Kotlarz, trener Transportowca Kłopotów-Osiek.
W przerwie do zespołu Transportowca dołączył jeden z zawodników, dzięki czemu trener zespołu mógł skorzystać chociaż z jednej zmiany. Zawodnicy reprezentujący Kłopotów i Osiek nie byli jednak w stanie wytrzymać kondycyjnie zmagania z rezerwami występującej w klasie okręgowej Kaczawy Bieniowice i ostatecznie zremisowali to spotkanie 2:2.
W pozostałych meczach dziewiętnastej kolejki grupy IV legnickiej B-klasy Huzar Raszówka ograł Czarnych Golanka Dolna, Ikar Miłogostowic pokonał Fortunę Oborę, Krokusu Kwiatkowice okazał się lepszy od Victorii Niemstów a Korona Kawice walkowerem wygrała z Platanem Siedlce.