Wypił sporo, ale nie przejmował się tym i usiadł za kierownicą traktora. Miał jednak pecha, bo na drodze spotkał patrol policji. Próba ucieczki nic nie dała, został zatrzymany.
– Gdy kierujący ciągnikiem mężczyzna zobaczył radiowóz, skręcił, aby uniknąć spotkania z funkcjonariuszami – relacjonuje starszy aspirant Jan Pociecha, rzecznik lubińskiej policji.
Patrol pojechał za ciągnikiem. Policjantom szybko udało się zatrzymać kierowcę. Podczas rozmowy funkcjonariusze poczuli zapach alkoholu.
– Przeprowadzone badanie trzydziestotrzyletniego kierowcy wykazało blisko trzy promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo na schodkach kabiny traktorzysta przewoził pasażera – dodaje Pociecha.
Nietrzeźwy traktorzysta trafił do aresztu. Za kratkami może spędzić dwa lata.