Tragedia młodych lubinian we Włoszech

18

Dwaj lubinianie, 23-letni Łukasz i
21-letni Marcin, którzy wyjechali do Włoch, aby pracować na budowie, zostali
napadnięci. W sobotę rodzina otrzymała informację z konsulatu w Rzymie, że
Marcin nie żyje.

Rodzice chłopaków są zrozpaczeni i nie wiedzą, gdzie szukać
pomocy. O sprawie poinformowała nas sąsiadka państwa Walichnowskich, Katarzyna
Malicka.

– Rodzice chłopców zostali sami z tą tragedią. Ich dzieci wyjechały
do legalnej pracy. Kontakt się urwał, a teraz okazuje się, że Marcin nie żyje.
Matka tych chłopców nie wie, co robić – opowiada sąsiadka rodziny.

Lubinianie mieli podjąć legalną pracę na budowie. Jak informuje ojciec
chłopców, nie zdążyli jej rozpocząć, ponieważ zostali napadnięci w hotelu, w
którym się zatrzymali. Uciekając, zdążyli tylko krzyknąć, że spotkają się w
szpitalu. Dobiegł do niego Łukasz, jednak ślad po młodszym chłopaku zaginął. W
minioną sobotę rodzice otrzymali informację z konsulatu, że chłopak nie żyje.

Rodzina jest zrozpaczona i nie wie, gdzie szukać pomocy. Sprawa została
zgłoszona na policję.

Do tematu powrócimy.

MS 

faraon2.jpg


POWIĄZANE ARTYKUŁY