Film z monitoringu, do którego dotarliśmy, pokazuje jak doszło do tragicznego zdarzenia przy ul. Niepodległości. Kobiety właściwie schodziły już z pasów, gdy uderzył w nie nadjeżdżający opel. Zaraz po wypadku przejechały tamtędy co najmniej cztery inne auta. Nikt się nie zatrzymał, by udzielić rannym pomocy. Zrobił to dopiero kolejny z rzędu kierowca.
Mija już trzeci tydzień od wypadku. Jedna z potrąconych na przejściu dla pieszych kobiet nadal nie wróciła do zdrowia. I jak zapewniają lekarze, czeka ją jeszcze bardzo długa rehabilitacja. To zdarzenie pokazuje jednak jak wielka znieczulica panuje wśród lubińskich kierowców.
Ranne: 43-letnia matka i jej nastoletnia córka, zostały potrącone w niedzielne przedpołudnie, 25 marca br. Kiedy przechodziły przez przejście dla pieszych tuż przy rondzie Ofiar Zbrodni Lubińskiej, wjechał w nie zjeżdżający z ronda 58-letni kierowca opla.
Młodsza z kobiet nie odniosła poważnych obrażeń (na filmie po prawej stronie). Jednak jej matka długo walczyła o życie na oddziale intensywnej opieki medycznej. Kilka dni temu przeniesiono ją na chirurgię. Po obrzęku mózgu ma teraz zaniki pamięci. Jej stan nadal jest poważny.
Filmem dysponuje też policja, która prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Mundurowi przypominają, że nieudzielanie człowiekowi pomocy jest karalne. Grozi za to nawet kara trzech lat więzienia. Mówi o tym art. 162 kodeksu karnego.
Materiał z kamer dokładnie pokazuje przebieg wypadku. Zdjęcia są drastyczne, stąd zdecydowaliśmy się ich nie upubliczniać. Prezentujemy jedynie 35-sekundowy fragment, na którym wyraźnie widać znieczulicę kierowców, którzy niewzruszeni ominęli ofiary dramatu.