Lubińska Fundacja im. Brata Alberta jest wśród organizacji społecznych z Dolnego Śląska, które otrzymują nadwyżki żywności od jednej z sieci restauracji. Tylko we wrześniu w naszym województwie przekazano 1,6 tony żywności. To projekt, który ma zapobiec marnowaniu jedzenia. Dzięki temu nadwyżki żywności trafiają do potrzebujących.

Na właściwe gospodarowanie nadwyżkami żywności zwracają uwagę nie tylko aktywiści i ekolodzy, ale coraz częściej też sieci handlowe oraz producenci, którzy podejmują działania mające na celu minimalizację strat dobrego jedzenia. Firmy coraz lepiej planują bieżące zapotrzebowanie i zapasy, a nadwyżki niesprzedanych produktów, zamiast wyrzucać, przekazują organizacjom społecznym, statutowo zajmującym się wsparciem osób będących w potrzebie. Przykładem jest KFC, która jako pierwsza marka restauracyjna w kraju wprowadziła program przekazywania żywności na dużą skalę.
– Z uwagi na tempo rozwoju naszego biznesu podeszliśmy do tego problemu systemowo. Opracowaliśmy program przekazywania żywności organizacjom społecznym, dzięki któremu nie tylko nie marnujemy dobrego jedzenia, ale również wspieramy najbardziej potrzebujących – mówi Olgierd Danielewicz, prezydent marki KFC w AmRest, spółce będącej operatorem tej sieci w Europie Centralnej. – Skala naszego zaangażowania systematycznie rośnie. Już ponad 190 restauracji uczestniczy w programie, co stanowi 90% wszystkich lokali w Polsce – dodaje.
KFC Polska przekazuje nadwyżki żywnościowe wielu organizacjom społecznym. Tylko we wrześniu tego roku przekazano ponad 1,6 tony żywności organizacjom społecznym w województwie dolnośląskim. Wśród nich znajduje się Fundacja im. Barta Alberta.
– Lubińska filia fundacji prowadzi Warsztat Terapii Zajęciowej „Przytulisko” dla 40 dorosłych osób niepełnosprawnych oraz świetlicę terapeutyczną dla 20 dzieci i młodzieży z niepełnosprawnością intelektualną i chorobami psychicznymi. Jako organizacja typu non profit fundacja działa w oparciu o darowizny, kwesty oraz państwowe i samorządowe subwencje celowe – mówi Monika Tomko-Klubek, kierownik Warsztatu Terapii Zajęciowej „Przytulisko” w Lubinie. – Podstawową rolą naszych placówek jest rehabilitacja zawodowa, funkcjonalna i społeczna. W ramach zajęć kulinarnych uczestnicy uczą się przygotowywać proste posiłki, które są spożywane przez wszystkich uczestników. Dzięki wsparciu z KFC nasze menu jest znacznie urozmaicone. Jesteśmy wdzięczni, że możemy współpracować z KFC. Uśmiech naszych podopiecznych podczas przygotowywania oraz spożywania posiłków jest dla nas niezastąpiony – dodaje Monika Tomko-Klubek.
W Polsce coraz głośniej mówi się o potrzebie odpowiedzialnego podejścia do żywności. Z badania „Zarządzanie nadwyżkami żywności w restauracjach” (zrealizowane we wrześniu 2017 roku, przeprowadzone na grupie reprezentatywnej 800 ankietowanych) – zrealizowanego na zlecenie KFC – wynika, że aż 80% konsumentów uważa, że restauracje i bary powinny zaangażować się akcje związane z efektywnym zarządzaniem nadwyżkami produktów spożywczych. 83% z nich jest zdania, że najlepszym sposobem jest przekazywanie niesprzedanej żywności potrzebującym.
Źródło: informacja prasowa