Tona darów dla Zielonej Góry

101

Pani Maria Romanik, lubińska wolontariuszka, po raz kolejny udowadnia, że chcieć znaczy móc. Ledwo zapakowany po brzegi bus z darami trafił do zielonogórskiej Fundacji Pomocy Dzieciom „Radość Serca”, a już pani Maria zabiera się za zbiórkę zimową.

maria-romanik-2

– Zwracam się do ludzi dobrego serca, aby przynosili ubrania jesienne i zimowe, buty, koce, poduszki. Najlepiej czyste, w dobrym stanie. Pilnie potrzebna jest też wyprawka dla noworodka, ubranka, może nawet znalazłby się wózek. Zbiory trafiają w dobre ręce – zapewnia pani Maria.

Pomaganie innym jest sensem jej życia, robi to od kilkudziesięciu lat. Nie zatrzymały jej w tym własne problemy i choroby. Mimo wylewu, udaru i długiej rehabilitacji, od kilkudziesięciu lat pośredniczy między tymi, którzy mają więcej, a tymi, którzy nie mają nic. Żeby dać rzeczom drugie życie, przegląda nawet śmietniki. Współpracuje z wieloma instytucjami, a za swoją działalność zbiera liczne podziękowania i wyróżnienia. Ostatnie zbiory trafiły do Zielonej Góry, bo w Lubinie nie ma na nie chętnych.

maria-romanik-3

– Bardzo się cieszymy z tych darów, na pewno zostaną one dobrze wykorzystane – mówi Ewa Pośpiech z Fundacji Pomocy Dzieciom „Radość Serca”. – Część ubrań przekazujemy bezpośrednio potrzebującym, w tym roku jest to na przykład zielonogórski szpital, pogotowie dla dzieci i dom samotnej matki. Rzeczy w gorszym stanie, stare kołdry czy koce trafiają do schroniska dla zwierząt. Resztę sprzedajemy zewnętrznym firmom, a pieniądze przekazujemy np. na wyprawki szkolne. Z tych pieniędzy pokrywamy też koszty, bo chociaż my w fundacji działamy za darmo, kierowcę i transport trzeba przecież opłacić – dodaje.

Zebrane skarby czekają w specjalnie do tego celu wynajętych pomieszczeniach, aż zbierze się ich wystarczająco dużo, by zamówić transport. Pani Maria nie prosi o nic dla siebie, ale na pewno przydadzą się jej proszki i płyny do prania, bo znalezione i zebrane ubrania pierze sama, a jej pralka pracuje niemal bez przerwy.

Ubrania można zostawiać nawet przed drzwiami mieszkania pani Marii przy ulicy Mickiewicza 72/49 lub pod numerem 68, gdzie wynajmuje strych. Z panią Marią można się też kontaktować pod numerem 606 832 954.

maria-romanik-1

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY