Prawie pięć ton przeterminowanych chemicznych materiałów budowlanych odkryli policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą. Teraz jednostka ratownictwa chemicznego ze straży pożarnej sprawdza na ile niebezpieczne są substancje, znalezione na terenie jednego z gospodarstw w Krzeczynie Małym.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że właściciel składował tu tzw. chemię budowlaną –relacjonuje obecny na miejscu mł. kpt. Mariusz Sałata z lubińskiej straży pożarnej. – Materiał jest już przeterminowany, więc teraz musimy zbadać czy jest one niebezpieczny dla środowiska – dodaje.
Pochodzenie materiału będzie teraz badać policja. Funkcjonariusze zabezpieczyli też teren gospodarstwa.
– Musimy sprawdzić co to jest, jak się tutaj znalazło. Szczegółowo zbada to jednostka ratownictwa chemicznego – zapewnia st. asp. Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji.
Szczegółowe zeznania na pewno będzie musiał złożyć dzierżawca terenu, a zarazem właściciel materiałów.
Gospodarstwo zlokalizowane na obrzeżach Krzeczyna Małego to dawna radziecka stacja paliw. Potem przez wiele lat zlokalizowany był tam warsztat samochodowy. Przez ostatnie lata teren dzierżawił prywatny przedsiębiorca. Właścicielka gruntu zapewnia, że nic nie wiedziała o prowadzonej przez niego działalności.
