Listopad, a zaraz potem grudzień i nadejście zimy. To trudny czas dla osób, które nie mają dachu nad głową. Niskie temperatury to zagrożenie dla ich życia. – Zwracamy się z apelem do lubinian, by zgłaszali nam, jeśli widzą gdzieś osoby bezdomne. Ta wrażliwość i czułość może uratować czyjeś życie, więc bardzo prosimy naszych mieszkańców, by informowali odpowiednie służby – podkreśla Beata Lejczak-Wawrynowicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lubinie.

– Ważny jest każdy przypadek: ktoś przebywa w jakimś pustostanie, dłuższy czas siedzi na przystanku, na ławce. Te zgłoszenia przyjmuje zarówno policja, jak i nasi pracownicy – zauważa dyrektor MOPS.
W Lubinie osoby bezdomne mogą liczyć na duże wsparcie ze strony miasta. Przy ulicy Parkowej 1 funkcjonuje ogrzewalnia dla osób bezdomnych. Co ważne, mogą tam przebywać zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Nie potrzebują do tego żadnych skierowań, więc jeśli nie mają gdzie się podziać, mogą się tam udać. Tam otrzymają schronienie na noc i ciepły kąt.
– Mamy i noclegownię i schronisko. Te placówki prowadzone są przez organizację pozarządową na zlecenie prezydenta Lubina, otrzymując na ten cel wsparcie finansowe z gminy. Oprócz tego nasi pracownicy socjalnie bardzo często odwiedzają miejsca, gdzie gromadzą się osoby bezdomne. Nie o wszystkich miejscach wiemy, stąd tak ważne są sygnały od mieszkańców. Bezdomni mogą otrzymać od nas paczki z kosmetykami, odzieżą i żywnością, ponieważ mamy wielu sponsorów i darczyńców. Udzielamy pomocy finansowej i niefinansowej. Najważniejsze, żeby taka osoba nie wstydziła się i zgłosiła się do nas. Otrzyma szeroko rozumiane wsparcie, obejmiemy taką osobę pracą socjalną i pomożemy rozwiązać najważniejsze problemy – podsumowuje Beata Lejczak-Wawrynowicz.