„To spory zysk dla państwa i dla dawców”

1535

Oszczędność czasu, pieniędzy i komfort dla pracowników punktu krwiodawstwa – to najważniejsze korzyści, jakie daje nowoczesny analizator hematologiczny. Takie właśnie urządzenie od roku pomaga w codziennej pracy lubińskiego oddziału Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa we Wrocławiu. – To naprawdę spory zysk, zarówno dla państwa jak i dla dawców – uważa Joanna Jarmolińska, kierownik placówki.

Wysokiej klasy analizator w krótkim czasie jest w stanie oznaczyć pełną morfologię krwi – około stu próbek w ciągu zaledwie godziny. Odkąd lubiński punkt krwiodawstwa został wyposażony w ten nowoczesny sprzęt, wszyscy krwiodawcy podczas każdej wizyty mają wykonywane pełne badania krwi.

– Bardzo nam to ułatwia pracę, ale nie tylko my jesteśmy zadowoleni z tej maszyny. Co ważne, nie obciążamy teraz dawców, bo od razu wiemy, czy mogą danego dnia oddać krew czy nie. Nie muszą bez potrzeby oddawać 450 ml płynu. To także oszczędność pieniędzy, bo sam woreczek, do którego pobierana jest krew, to koszt 40 czy 50 złotych – wyjaśnia Joanna Jarmolińska.

Joanna Jarmolińska, kierownik RCKiK we Wrocławiu, oddział terenowy w Lubinie

Zanim do lubińskiego oddziału trafił analizator, krew codziennie musiała być transportowana do punktu RCKiK we Wrocławiu, co również generowało niemałe koszty.

Początkowo pracownicy lubińskiej placówki obawiali się, że po otrzymaniu sprzętu wielu potencjalnych dawców odpadnie ze względu na niedostatecznie dobre wyniki. Okazuje się jednak, że wcale tak źle nie było.

– Przykładowo w zeszłym roku zarejestrowanych na oddanie pełnej krwi było 10 tys. 400 osób, z czego realnie oddało tę krew 10 tys. 232 osoby. Niektórzy odpadli ze względów morfologicznych, inni przez choroby czy tatuaże.

– Poza tym sprzęt jest bardzo prosty w obsłudze i póki co bezawaryjny – podkreśla kierowniczka lubińskiego oddziału RCKiK.


POWIĄZANE ARTYKUŁY