To nie było podpalenie

27

To nie było podpalenie, lecz nieszczęśliwy wypadek – orzekł biegły. Policja zakończyła właśnie postępowanie w sprawie pożaru, który 11 marca wybuchł w jednym z mieszkań w bloku przy ulicy Odrodzenia.

– Biegły z zakresu pożarnictwa wykluczył podpalenie. Doszło do nieszczęśliwego wypadku. Najprawdopodobniej przyczyną pożaru była wadliwa instalacja elektryczna lampki zamontowanej na jednym z paneli – mówi aspirant sztabowy Jan Pociecha, rzecznik lubińskiej policji.

Pożar strawił mieszkanie na pierwszym piętrze w jednym z budynków przy ulicy Odrodzenia. 11 marca po południu przechodnie najpierw usłyszeli huk, a potem zobaczyli ogień, który buchnął z okna mieszkania. Był tak duży, że uszkodził również lokal na drugim piętrze. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ponieważ w chwili pojawienia się ognia, ani w jednym, ani w drugim mieszkaniu nikogo nie było.

– Straty w mieszkaniu na pierwszym piętrze oszacowano na 20 tysięcy złotych, w mieszkaniu nad nim na 5 tysięcy złotych, natomiast na klatce schodowej na 20 tysięcy złotych – wylicza Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Nie mieliśmy do czynienia z podpaleniem, więc znamiona przestępstwa nie zostały zrealizowane, dlatego postępowanie zostało umorzone – dodaje.

Poszkodowani mogą dochodzić odszkodowania za straty w postępowaniu cywilnym.

O pożarze pisaliśmy tutaj: www.lubin.pl/aktualnosci,29835,wybuch_w_centrum_film_.html

www.lubin.pl/aktualnosci,29852,pozar_to_nic_nie_chca_wiekszej_tragedii.html


POWIĄZANE ARTYKUŁY