LUBIN/KRAJ. Czy 13 grudnia okaże się czarnym dniem dla dolnośląskich i lubuskich gmin? Z takim scenariuszem liczą się działacze Ogólnopolskiej Koalicji „Rozwój Tak – Odkrywki Nie”. Dziś po raz kolejny pod obrady Rady Ministrów wraca projekt uchwały w sprawie przyjęcia Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030.
– Przyjęcie tej uchwały w wersji zawierającej ochronę złóż węgla brunatnego przed zabudową niezwiązaną z energetyką spowoduje regres cywilizacyjny dla tysięcy mieszkańców tych terenów – mówi wprost wójt Irena Rogowska, która jest też szefową Koalicji.
Dokument ten już wielokrotnie – ostatnio 29 listopada – stawał na porządku obrad Rady Ministrów, po czym był z niego wycofywany, na co być może miały wpływ liczne protesty społeczne.
– Taki stan rzeczy staraliśmy się interpretować pozytywnie, jako znak, że nasz głos jest poważnie brany pod uwagę. Liczyliśmy, bo tak nam obiecano, że będzie nam dane kontynuować rozmowy jakie odbyły się 25 sierpnia w Kancelarii prezesa Rady. Niestety do dziś ani nie doczekaliśmy się obiecanego dialogu, ani też nie wiemy czy i w jakim stopniu nasze uwagi i postulaty zostały uwzględnione w KPZK – dodaje Irena Rogowska.
Działacze Koalicji przypominają, że przyjęcie uchwały w dotychczasowej wersji doprowadziłoby do wdrożenia w życie planów budowy nowych kopalń węgla brunatnego i elektrowni na nim opartych. To z kolei otworzyłoby drogę do wywłaszczeń tysięcy mieszkańców zagrożonych gmin i zniszczeń w środowisku.
W załączniku oświadczenie przewodniczącej Ogólnopolskiej Koalicji „Rozwój Tak – Odkrywki Nie”, skierowane do członków Rady Ministrów