LUBIN. Wszyscy mieszkańcy poczuli dziś bardzo silny wstrząs, do którego doszło o godz. 12.21. Rzecznik prasowy KGHM, Dariusz Wyborski zapewnia, że nikomu nic się nie stało.
W miedziowej nomenklaturze była to tzw. siódemka. Wstrząs nastąpił 850 metrów pod ziemią na oddziale G-2 w kopalni Lubin Główny. Nikt nie ucierpiał, ponieważ zjawisko nastąpiło w przerwie między zmianami.
Zgodnie z procedurą, dwie godziny po wstrząsie na miejsce zjedzie specjalna komisja, która oceni rzeczywisty rozmiar strat materialnych.
– Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek tak kołysało. Mieszkam na Polnym – napisał jeden z naszych Czytelników.