Wspólnoty mieszkaniowe nie wykorzystują możliwości, jakie daje tzw. premia termomodernizacyjna. Powód? Obawa przed formalnościami.
Słowo „termomodernizacja” często słyszymy w kontekście wydatków samorządowych. Termomodernizowane są np. szkoły i przedszkola. Pojęcie to jest skrótowym określeniem remontu polegającego na wymianie okien, ociepleniu ścian i innych pracach zapewniających budynkowi lepszą izolację cieplną, a co za tym idzie powodujących oszczędności na kosztach ogrzewania. Warto dodać, że termomodernizacja może być dofinansowywana z budżetu państwa. Taki sposób tańszego remontowania jest także dostępny dla wspólnot mieszkaniowych, jednak, zwłaszcza małe, rzadko z tego korzystają. – Nie dziwię się – mówi Robert Kołodziej z Centrum Zarządzania Nieruchomościami w Lubinie.
Ilość pozwoleń, dokumentów i analiz może przerazić przeciętnego mieszkańca. Jednak warto spróbować. Każda wspólnota mieszkaniowa prowadzi fundusz remontowy. Miesięcznie każda rodzina wpłaca tam od kilkudziesięciu złotych wzwyż. Jeśli w bloku jest trzydzieści własnościowych mieszkań, uzbiera się kwota kilkudziesięciu tysięcy złotych. Drugie tyle można już pozyskać jako premię termomodernizacyjną z budżetu państwa, reszta, np. 120 tysięcy przysługuje w formie niskooprocentowanej pożyczki.
Z takimi pieniędzmi można już kompleksowo wymienić okna i zamówić ocieplenie budynku – mówi Robert Kołodziej. – Ostatnio zakończono taką inwestycję przy ulicy Kościuszki, oszczędności w kosztach ogrzewania wyniosą prawie 40 procent.
JM