Już jutro o godzinie 19.00 w hali Szkoły Podstawowej nr 14 w Lubinie, podopieczni Jerzego Szafrańca zmierzą się z ekipą Olsztyna w ramach drugiego spotkania fazy play-out. Pierwsze pomimo iż na własnym parkiecie, nie poszło po myśli lubinian. Jednak jak mówił Jerzy Szafraniec, trener miedziowych, jest jeszcze szansa na zdobycie dziesięciu punktów.
Szansa zawsze jest, ale czy zostanie dobrze wykorzystana przez Zagłębie? – Wszystkich czternastu zawodników, którzy wyjdą na ten mecz, powinno chcieć wygrać pojedynek. Włożyć w tą grę serducho i pokazać charakter. Tak naprawdę ten mecz jest dla nas ostatnią deską ratunku. Mogło być zupełnie inaczej, mogliśmy walczyć o miejsca jeden-osiem, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Trzeba teraz koniecznie wygrać spotkanie – powiedział Piotr Obrusiewicz, asystent pierwszego trenera MKS Zagłębie Lubin.
Jutrzejszy rywal ekipy Jerzego Szafrańca, Warmia Anders Group Społem Olsztyn, również przegrał swój pierwszy mecz w fazie play-out różnicą jednego oczka. Czy tym razem atut własnego parkietu pomoże Zagłębiu?