Zakończyła się tegoroczna edycja zbiórki, podczas której stowarzyszenie Teraz Lubin gromadziło pieniądze na wyposażenie kaplicy przy szpitalu im. Jana Jonstona. Zaraz po nowym roku stowarzyszenie planuje otworzyć kaplicę dla pacjentów i ich rodzin.
Kaplica miała zostać otwarta jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia. Niestety inwestor nie zdążył uszczelnić dachu przed załamaniem pogody. Obiekt będzie więc gotowy dopiero na wiosnę.
– Podczas budowy kaplicy pojawiły się problemy, stąd niemałe opóźnienie. Teraz na szczęście kończymy z budową i zabieramy się za jej wyposażenie – mówi Paweł Niewodniczański, były radny miejski, a zarazem szef stowarzyszenia.
Przez cały listopad zbiórka pieniędzy na wyposażenie kaplicy prowadzona była we wszystkich lubińskich parafiach, a także pod kościołami w Chróstniku i Krzeczynie.
– W ostatnią niedzielę zbieraliśmy w dwóch kościołach: przy parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa, gdzie zebraliśmy 1450 zł oraz przy parafii świętego Maksymiliana Kolbe – zebraliśmy 1524,87 zł – wylicza Paweł Niewodniczański.
Łącznie w czasie całej zbiórki zebrano prawie 12 tys. zł. Pieniądze zostaną wykorzystane w uzgodnieniu z inwestorem na wyposażenie obiektu.