Ten mecz łączy piłkarskie pokolenia Zagłębia Lubin

646

Na boisku Robert Malawski, Wiesław Stańko, Tomasz Bożyczko, Tadeusz Wiśniewski czy Andrzej Hebda. Kilka pokoleń piłkarskiego Zagłębia, które niegdyś nie miało szansy na zagranie w jednym zespole w walce o ligowe punkty. Teraz, jako oldboje grają razem w noworocznym meczu, który od wielu lat jest tradycją byłych piłkarzy Miedziowych.

Noworoczny mecz piłki nożnej oldbojów Zagłębia Lubin to już tradycja. Piłkarze z lat siedemdziesiątych, osiemdziesiątych czy dziewięćdziesiątych kontynuują swoją sportową przygodę. Ich miłością jest klub, w którym wielu się wychowało, a wielu po przybyciu do Lubina już na zawsze związało się z Zagłębiem, a także naszym miastem.

Tadeusz Wiśniewski zaczynał swoją przygodę z piłką w Zawiszy Bydgoszcz, a w Zagłębiu Lubin jako zawodnik grał w sezonie 1984-1987. Jest to również piłkarz, który w 1979 roku brał udział w mistrzostwach świata w piłce nożnej młodzieżowców w Japonii. Tam, między innymi zmierzył się przeciwko słynnemu Diego Maradonie.

– Ja i moi koledzy, którzy są tutaj na boisko to zdobywaliśmy awans do pierwszej ligi, jako Zagłębie Lubin. Później była kontynuacja w pierwszej lidze, a następnie młodsi koledzy, którzy zdobywali mistrzostwo Polski. Także można popatrzeć, że tutaj jest sporo świetnych chłopaków, którzy chodzą na oldboje i kontynuujemy naszą przygodę z piłką. Ja, akurat jestem tutaj najstarszym zawodnikiem, który jest na boisku, ale jest to dla mnie dumą, że pomimo moich lat mogę tak się poruszać i od nich nie odbiegam. Krzysiu Kotlarski, Łukasz Łagoda czy Tomek Bożyczko są to zawodnicy, których trenowałem. To następne pokolenie miejscowych zawodników, którzy kontynuują naszą wspaniałą tradycję – komentuje Tadeusz Wiśniewski, były zawodnik Zagłębia Lubin.

Noworoczny mecz to sportowa konfrontacja byłych piłkarzy Zagłębia, którzy tworzą dwie drużyny. Sięgając pamięcią wstecz, to takie spotkania Miedziowi oldboje grali także z drużyną Elity Lubin, w której skład wchodzili tacy piłkarze jak: Eryk Bombski, Arkadiusz Cirko, Grzegorz Dawidowski, Henryk Cackowski, Krzysztof Chałupa, Ryszard Grasza, Jan Konofał czy Leszek Korolewicz.

Fot. Mariusz Babicz

 

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY