Tarcza finansowa 2.0. Pierwsze pieniądze już na kontach przedsiębiorców

77

20 miliardów złotych ma docelowo trafić do mikro, małych i średnich firm dotkniętych drugą falą pandemii. W ramach Tarczy Finansowej 2.0 realizowanej przez Polski Fundusz Rozwoju. Pierwsze firmy otrzymały już pomoc.

Fot. Pixabay
Wnioski w ramach Tarczy 2.0 można składać od ubiegłego piątku, a nabór potrwa do końca lutego. W pierwszym dniu działania tzw. Tarczy Finansowej PFR Fundusz przyznał subwencje dla 728 firm na 108,9 mln zł. Pierwsi przedsiębiorcy dostali pieniądze na swoje konta w poniedziałek.
 

Tarcza przewiduje subwencje w wysokości 13 mld zł – po 6,5 mld zł dla mikroprzedsiębiorców oraz małych i średnich firm. W ramach umorzeń Fundusz przeznaczy blisko 7 mld zł, co daje w sumie około 20 mld zł dla branż objętych obostrzeniami.

O wsparcie mogą ubiegać się przedsiębiorcy, których działalność jest wykonywana w jednym (lub więcej) z 45 wskazanych kodów Polskiej Klasyfikacji Działalności. Chodzi m.in. o restauracje, hotele, firmy turystyczne, zajmujące się kulturą, florystyką, a także o drukarnie, introligatornie i te z sektora edukacji.

Lista branż, które będą mogły wziąć udział w Tarczy Finansowej 2.0, nie została jeszcze zamknięta i w tym tygodniu może o tym zdecydować rząd.
 
Jak wyjaśnił szef PFR Paweł Borys, weryfikacja podstawowego kryterium wejścia do programu, tzn. spadku przychodów, będzie się odbywała w dwóch okresach. – Patrzymy, czy przychody firmy spadły w czwartym kwartale ubiegłego roku w stosunku do 2019 roku lub patrzymy, czy spadek ten nastąpił między kwietniem a grudniem ubiegłego roku – wskazał. Dodał, że jeśli w którymś w tych okresów następuje spadek przychodów względem 2019 roku o co najmniej 30 procent, taka firma kwalifikuje się do programu.

Wniosek o subwencje można złożyć przez bankowość elektroniczną. – Tam zawierana jest umowa, przez ten kanał dokonywane są dopłaty, również poprzez banki można od decyzji PFR się odwołać – mówił Paweł Borys. W kanałach bankowości elektronicznej nastąpi ostateczne rozliczenie tych subwencji.

W programie uczestniczy 17 banków. Wnioski mają być podobnie jak wiosną rozpatrywane w ciągu maksymalnie 24 godzin, a środki na konta firm mają trafiać w ciągu maksymalnie dwóch dni roboczych.

Aby było to możliwe, przedsiębiorcy powinni złożyć swoje deklaracje podatkowe do urzędów skarbowych. – To też jest jedna z przyczyn, dla których program startuje w połowie stycznia – dodał. Przypomniał, że wymogiem Komisji Europejskiej było to, aby małe i średnie firmy, które kwalifikują się do rekompensaty strat, „przedstawiały nam swoje wstępne, księgowe straty na bazie rzeczywistych wyników finansowych za listopad i grudzień”.

Nabór wniosków ma potrwać do 28 lutego.

Zgodnie z informacją zamieszczoną na stronie PFR, za mikrofirmę jest uznawany podmiot zatrudniający od 1 do 9 pracowników, którego obroty lub suma bilansowa za 2019 rok wynosi poniżej 2 mln euro. O wsparcie dla małych i średnich firm będą mogły ubiegać się firmy zatrudniające od 10 do 249 pracowników, których obroty są poniżej 50 mln euro lub suma bilansowa poniżej 43 mln euro.

W przypadku mikrofirmy kwota subwencji jest zależna od wielkości spadku przychodów:

– 18 tys. zł na zatrudnionego przy spadku obrotów o 30-60 procent,

– 36 tys. zł na zatrudnionego przy spadku obrotów powyżej 60 procent,

Maksymalna kwota subwencji to 324 tys. zł. Jak zaznaczono, przewidziano możliwość umorzenia subwencji do 100 procent w zależności od utrzymania zatrudnienia w 2021 roku.

W przypadku małych i średnich firm, maksymalna kwota subwencji to 3,5 mln zł i nie więcej niż 72 tys. zł na pracownika.


POWIĄZANE ARTYKUŁY