Dlaczego doszło do wczorajszego wypadku, na razie nie wiadomo. Na filmie udostępnionym przez jednego z naszych Czytelników całe zdarzenie wygląda bardzo dramatycznie.

Monitoring jednej z firm uchwycił wczorajsze dramatyczne zdarzenie. Widać na nim, jak auto z dużą prędkością zjeżdża z drogi, przecina trawnik, na chwilę znika, a potem jak wyrzuca go w powietrze, gdzie przez moment koziołkuje.
Kierujący tym samochodem 52-latek w ciężkim stanie przebywa na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej lubińskiego szpitala. Auto zostało całkowicie zniszczone.

Nasi Czytelnicy w komentarzach na Facebooku zastanawiają się, co się stało, jak doszło do tego zdarzenia. Czy przyczyną była nadmierna prędkość, zajechanie przez kogoś drogi, a może stan zdrowia kierowcy, który być może zasłabł lub np. dostał zawału? Wszystko wyjaśni policyjne postępowanie.
– Na miejscu pracowali funkcjonariusze lubińskiej komendy oraz biegły z zakresu wypadków drogowych. Samochód został zabezpieczony do dalszych czynności procesowych – mówi asp. szt. Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
Na razie wiadomo tyle:
– 52-letni mieszkaniec Lubina kierujący mercedesem z niewyjaśnionych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, wjechał na teren zielony, a następnie w drogę poprzeczną ulicy Hutniczej, uderzając w nasyp, po czym dachował na terenie jednego z okolicznych zakładów – mówi sp. szt. Sylwia Serafin.
Poniżej film z monitoringu opublikowany przez jednego z naszych Czytelników: