Tadeuszowi Maćkale, grozi nawet dziesięć lat więzienia

20

mackala_1.jpgJak podaje Gazeta Wyborcza w piątek prokuratura postawiła Tadeuszowi Maćkale zarzut przekroczenia kompetencji służbowych. Prokuratura wyliczyła, że naraził gminę na stratę 1,6 mln zł.

Chodzi o to, że jako prezydent Lubina żądał, żeby firmy inwestujące w mieście robiły darowizny na wskazane przez niego cele (m.in. na obchody Dni Lubina, kościoły, pomoc szkołom i przychodniom). Z ustaleń wynika, że Maćkała sam decydował, do których firm mają trafić pieniądze. Darowizny wpływały od firm wbrew stanowisku Regionalnej Izby Obrachunkowej, która stwierdziła, że jest to niezgodne z prawem.

– To działanie były sprzeczne z uchwałą rady miejskiej. Tadeusz Maćkała nie czerpał jednak z tego żadnych korzyści dla siebie. Za przekroczenie uprawnień grozi mu od roku do dziesięciu lat więzienia – mówi Ewa Węglarowicz-Makowska z prokuratury w Jeleniej Górze.

Śledztwo zaczęło się siedem lat temu. Prokurator dopiero teraz postawił zarzuty, bo wcześniej Maćkałę chronił immunitet. Sprawa już raz była umarzana, jednak prokuratura apelacyjna nie podtrzymała takiej decyzji.

Maćkała nie przyznał się do winy, odmówił też na razie składania wyjaśnień. – Stwierdził, że ewentualnie zrobi to po pisemnym zapoznaniu się z zarzutami – mówi Węglarowicz-Makowska.

Tadeusz Maćkała był w latach 1990-1994 zastępcą, w następnej kadencji (1994-1997) prezydentem Lubina. Do Sejmu trafił w 1997 roku, startując z listy AWS-u. W kolejnej kadencji zasiadał w klubie PO, a w ostatniej był senatorem Platformy. W ubiegłym roku został wyrzucony z partii, gdy wbrew zarządowi regionalnemu postanowił kandydować na prezydenta Lubina.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław

R E K L A M A
kapitalni_lubin.jpg


POWIĄZANE ARTYKUŁY