Szlachetna Paczka po raz kolejny zagości w Lubinie. Choć akcja znana jest w całej Polsce, to za każdym razem jej lokalna edycja ma wyjątkowy charakter. W tym roku rolę lidera projektu w naszym mieście objął Bartosz Makowski, który już skompletował zespół wolontariuszy i rozpoczyna najważniejszy etap – poszukiwanie rodzin, które naprawdę potrzebują pomocy.
– Obecnie najważniejsze jest, by dotrzeć do osób, które faktycznie zmagają się z trudnościami. Mogą to być osoby starsze, samotne, chore, niepełnosprawne, wielodzietne, a także samotnie wychowujące dzieci – tłumaczy Makowski.
– Chcemy, aby do Paczki trafiały te rodziny, dla których wsparcie będzie realną pomocą, a nie coroczną tradycją. Dlatego tak ważne jest, by zgłaszali je sąsiedzi, znajomi czy instytucje, a nie same rodziny – dodaje.
Zgłoszenia rodzin będą zbierane przez cały październik i listopad. 15 listopada na stronie Szlachetnej Paczki opublikowana zostanie lista rodzin zakwalifikowanych do programu. Wtedy rozpocznie się drugi kluczowy etap akcji, czyli wybór rodzin przez darczyńców.
– To moment, w którym do akcji włączają się zarówno osoby prywatne, jak i firmy czy instytucje. Wybierają oni rodzinę, której przygotują paczkę odpowiadającą na konkretne potrzeby. To nie są przypadkowe podarunki, ale realna pomoc – mówi lider lubińskiej edycji.
Każdego roku w Lubinie udaje się pomóc około 20–30 rodzinom. Wszystko zależy od tego, ile zgłoszeń zostanie przyjętych do programu i ilu darczyńców się zgłosi.
Kulminacyjnym momentem akcji będzie Weekend Cudów, zaplanowany w tym roku na 13–14 grudnia. W tych dniach wolontariusze dostarczą paczki do potrzebujących rodzin. To chwile pełne wzruszeń i emocji – kiedy darczyńcy mogą zobaczyć, jak wielkie znaczenie mają ich gesty.
Tegoroczna edycja różni się od poprzednich także tym, że po raz pierwszy liderem został Bartosz Makowski. Choć do Lubina przeprowadził się zaledwie dwa i pół roku temu, dziś mówi, że traktuje to miasto jak swój dom.
– Wiedziałem, że tam, gdzie żyję, chcę, by działy się dobre rzeczy. Kiedy zobaczyłem ogłoszenie o rekrutacji na lidera, poczułem, że to właśnie dla mnie. Przeszedłem proces rekrutacyjny i od razu wiedziałem, że to odpowiednia decyzja – wspomina.
Nowy lider podkreśla, że udało mu się zebrać zespół kilkunastu wolontariuszy, w którym połączono doświadczenie i świeżość. Ośmiu z nich działało w Szlachetnej Paczce w poprzednich latach, a kolejnych ośmiu to osoby nowe, które chcą zaangażować się w niesienie dobra. – To bardzo zaangażowani ludzie, którzy nie boją się odpowiedzialności i chcą działać dla innych – zaznacza.
Organizatorzy zachęcają mieszkańców Lubina i okolic, by rozejrzeli się wokół siebie. – Być może gdzieś blisko nas mieszka ktoś, kto potrzebuje pomocy, ale nie poprosi o nią sam. To właśnie takie osoby chcemy odnaleźć – mówi Makowski.
Rodziny można zgłaszać za pośrednictwem strony szlachetnapaczka.pl.
– Zróbmy to ostrożnie i odpowiedzialnie, tak by pomoc trafiła do tych, którzy naprawdę jej potrzebują. Razem możemy sprawić, że grudzień stanie się dla wielu osób czasem dobra i nadziei – dodaje lider.