Zgodnie z obietnicą, miasto postanowiło zmienić organizację ruchu w pobliżu galerii Cuprum Arena. Rzecz znów jest nieoczywista, ponieważ starostwo postanowiło przeprowadzić konsultacje społeczne, nie bacząc na fakt, że to właśnie na wniosek mieszkańców urzędnicy ratusza postanowił zmienić organizację ruchu na osiedlu Świerczewskiego.
O kłopotach mieszkańców zamieszkujących osiedle Świerczewskiego pisaliśmy w czerwcu www.lubin.pl/aktualnosci,6337,ze_skapstwa_i_strachu_zajmuja_cudze_miejsca.html .
Po otwarciu galerii Cuprum Arena zaparkowanie samochodu niedaleko ich miejsca zamieszkania graniczyło wręcz z cudem. Lubinianie wielokrotnie zgłaszali problem w urzędzie miejskim.
Także w czerwcu prezydent zlecił opracowanie projektu zmiany organizacji ruchu w tym rejonie miasta. Zmiany miały dotyczyć m. in. ulicy Sybiraków, która według planów stałaby się ulicą jednokierunkową z możliwością zaparkowania po jednej stronie, oraz ulicy Budziszyńskiej.
Stosowny wniosek o wydanie pozwolenia na wprowadzenie zmian wpłynął do starostwa. Tutaj, tradycyjnie już, pojawiły się schody.
Do mieszkańców osiedla Świerczewskiego trafiła ankieta, podpisana przez wicestarostę Mirosława Gojdzia. Władze powiatu wyrażają w niej swoje wątpliwości, co do pomysłu prezydenta, jednocześnie prosząc mieszkańców o ich opinie. Te mają być brane pod uwagę przy wydawaniu pozwolenia.
– Zmiany organizacji ruchu na osiedlu Świerczewskiego w ostatnim okresie są przedmiotem debaty publicznej – informuje Krzysztof Olszowiak, rzecznik starostwa powiatowego. – Zastrzeżenia budzi fakt, że w przypadku wprowadzenia zmian, mieszkańcy ulic Sybiraków, Łużyckiej, Bieszczadzkiej i Baligrodzkiej będą mieli znacznie utrudniony dojazd do miejsc zamieszkania. Ponieważ zmiany proponowane przez prezydenta Lubina mają charakter docelowy i dotyczą kwestii społecznej, postanowiliśmy zwrócić się bezpośrednio do zainteresowanych. Do mieszkańców tego osiedla trafiła ankieta, która w naszej ocenie pozwoli podjąć właściwą decyzję w tej sprawie – dodaje.
Na wypełnienie i wrzucenie ankiety do urny ustawionej w Spółdzielni Mieszkaniowej Nasza Chata, mieszkańcy mają czas jeszcze tylko dzisiaj. Nie jest wykluczone, że w ten sposób, jeszcze przed referendum, starostwo chce zbadać poziom poparcia mieszkańców dla polityki Roberta Raczyńskiego.