Podopieczni Akademii Piłkarskiej Żaczek mają za sobą wyjątkowe święto. Już po raz szósty wzięli udział w wielkim pikniku sportowym. Do wspólnej zabawy zaprosili oczywiście swoich rodziców, a gościem specjalnym był golkiper KGHM Zagłębia Lubin.
400 osób wzięło udział w wyjątkowym święcie małych piłkarzy. Podopieczni Akademii Żaczek wraz z rodzicami na terenie Parku Przylesie, sprawdzali wspólnie swoją formę w różnych konkurencjach. Współpraca między dziećmi a tatą czy mamą układała się owocnie. – W tym roku zmieniliśmy miejsce, bo poprzednio było na lotnisku, a teraz ciężko jest tam wjechać autami. Potrzebujemy miejsca, gdzie możemy wszystko przetransportować. Park Przylesie jest również wspaniałym miejscem na świętowanie. Pogoda nam dopisała, a na dzieci czekały cztery stacje i zawody – komentuje Krzysztof Kotlarski, współtwórca Akademii Żaczek.
Wielką niespodzianką dla młodych zawodniczek i zawodników było pojawienie się na pikniku bramkarza KGHM Zagłębia Lubin. Czeski golkiper wspominał czasy, kiedy sam był kilkuletnim piłkarzem i jak sam przyznał, takie imprezy bardzo jednoczyły środowisko piłkarskie. – Bardzo lubię takie akcje, gdzie jest dużo dzieci i mają z tego radość. Cieszę się, że mogłem się tu pokazać. Sam mam córkę, która niebawem będzie sześciolatką i wiem, że takie spotkania są wyjątkowe – mówi Martin Polacek.
Trenerzy przygotowali dla młodych piłkarzy puchary, a rodzice wypieki i napoje. Pomimo złych prognoz pogodowych, aura dopisała i na uczestników nie spadłą ani kropla deszczu.
