Szlagier dla SPR-u

24

W szlagierowym spotkaniu 20. kolejki ekstraklasy kobiet piłkarki ręczne
Interferii Zagłębia Lubin przegrały na wyjeździe z SPR-em Safo Lublin
27:29 (14:17). Spotkanie było równie emocjonujące jak środowy mecz
obydwu drużyn w ramach rozgrywek o Puchar Polski.

Mecz rozpoczął się pomyśli gospodyń. W 5 min po golu Katarzyny Duran
było 3:1, a kilkadziesiąt sekund później po kontrze Małgorzaty Majerek
4:2.W kolejnych akcjach lublinianki zaczęły popełniać błędy w ataku.
Wykorzystało to Zagłębie, które po dwóch trafieniach Kaji Załęcznej i
jednej bramce Agnieszki Jochymek wyszło na prowadzenie 5:4. Kryzys SPR
nie trwał długo. Mistrzynie Polski uspokoiły grę i odzyskały
prowadzenie. Najwyżej podopieczne Jana Packi prowadziły w 26 min po
golu Małgorzaty Majerek. Wtedy na tablicy wyników widniał wynik 16:11.
W samej końcówce pierwszej połowy podopieczne Bożeny karkut odrobiły
część strat. Ostatecznie na przerwę przyjezdne schodziły przegrywając
14:17.

Po zmianie stron nadal utrzymywała się niewielka przewaga SPR. W 45 min
SPR prowadziło już 23:18. Ale gospodynie zamiast dowieźć spokojnie
zwycięstwo do końca spotkania zaczęło popełniać błędy. Zagłębie miało
okazję do zniwelowania strat. W 54 min po golach Agnieszki Jochymek i
Jeleny Kordić było już tylko 25:23. Szczypiornistki z Lubina mogły
nawet zdobyć kontaktową bramkę. Ale świetną interwencją popisała się
Magdalena Chemicz. Zamiast gola dla Interferii było trafienie dla SPR.
Edyta Malczewska podwyższyła wynik na 26:23. W ostatniej minucie meczu
lubinianki przegrywały tylko 28:27. Jednak ostatnią akcję po
mistrzowsku rozegrały lublinianki. A na dziesięć sekund przed końcową
syreną Dorota Malczewska pokonała Natalię Tsvirko i przypieczętowała
tym samym zwycięstwo SPR-u.

SPR: Chemicz, Pierzchała – D. Malczewska 5, Majerek 5, Marzec
2, Duran 8, Puchacz, Rola 4. E. Malczewska 1, Włodek 4/4, Skrzyniarz.

Zagłębie: Tsvirko, Czarna – Jacek, Jochymek 6, Olszewska 1, Pielesz 2,
Załęczna 3, Jakubowska, Obrusiewicz 6, Niedośpiał 2, Kordic 4/4,
Semeniuk 1, Gunia.

źródło: www.sport24.pl

 

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY