Już jutro piłkarze ręczni Interferii Zagłębia Lubin zmierzą się w derbowym spotkaniu z Miedzią Legnica.
Lubinianie długo zasiadali na fotelu lidera rozgrywek, jednak po porażce w pierwszej kolejce rundy rewanżowej w Płocku stracili pierwsze miejsce właśnie na rzecz Wisły. Dzisiaj w meczu zwanym "świętą wojną" płocka drużyna przegrała na wyjeździe z Vive Kielce, dzięki czemu lubinianom wystarczy punkt, aby powrócić na pierwsze miejsce w tabeli.
Po ostatniej ligowej wygranej w derbowym meczu w Głogowie legniczanie spuścili z tonu i doznali trzech porażek z rzędu – z czerwoną latarnią ligi Olimpią Piekary Śląskie, druzgocącej przegranej 19:43 na własnym parkiecie z Wisłą Płock. W ostatniej kolejce podopieczni Edwarda Strząbały ulegli w Puławach tamtejszej Wiśle-Azoty 27:33. Drużynie nie jest w stanie pomóc nawet jej najlepszy strzelec, prowadzący w klasyfikacji strzelców Michał Adamaszek, który zdobył do tej pory już 100 bramek.
Drużyna Interferii po przegranej w Płocku zanotowała dwa zwycięstwa – 36:26 (15:10) na własnym parkiecie z Wisłą-Azoty Puławy i 37:24 (16:10) na wyjeździe z Travelandem-Społem Olsztyn. Pierwsze spotkanie Interferii z Miedzią zakończyło się pewnym zwycięstwem aktualnych mistrzów Polski i mamy nadzieję, że na terenie rywali zza miedzy lubinianie również zdobędą komplet punktów.