Hala widowisko-sportowa Regionalnego Centrum Sportowego w Lubinie zamieniła się dziś w wielką szachownicę. A właściwie to w setki małych plansz, przy których zasiadło prawie 700 młodych adeptów tej królewskiej gry. Wszystko to w ramach kolejnej edycji dolnośląskiego turnieju „Szach-Mat”.
Hala RCS po raz kolejny gości młodych szachistów z całego województwa. Turniej ma na celu propagowanie gry w szachy w szkołach dla dzieci i młodzieży.
– Są dwa formaty organizowane w Lubinie, w tej hali RCS-u. Pierwszy to jest czerwcowy w ramach „Edukacji przez szachy w szkole”, a drugi to jest właśnie „Szach-Mat”. W pierwszym grają dzieci z klas 1-3, a w tym dzisiejszym – uczniowie wszystkich klas, także ze szkół średnich – mówi Krzysztof Krupa, nauczyciel i jeden z najlepszych trenerów szachowych w Polsce, który do naszego miasta przyjechał z grupą uczniów z Wysokiej koło Wrocławia.
Zawody rozgrywane są tzw. systemem szwajcarskim.
– Zakłada on, że jak w grupie gra 200 zawodników, to nie ma problemu z kojarzeniem w pary, ponieważ grupuje się wszystkich zawodników pod względem wyników, jakie osiągają do tej pory. Tworzą się grupy i szachiści oni grają ze sobą. Czyli ten, który ma np. 5 punktów, nie może grać w danej grupie z tym, który ma 0 punktów – wyjaśnia ekspert.

Podopieczni Krzysztofa Krupy regularnie zajmują najwyższe lokaty podczas rozmaitych turniejów, w jakich uczestniczą. W Lubinie również należą do grona faworytów. Co ciekawe, jedną ze startujących dziś zawodniczek jest Alicja Gruszecka, szóstoklasistka z Wysokiej. Dziewczynka jest obecną wicemistrzynią świata i Europy. Jak sama skromnie przyznaje, lubi tę dyscyplinę, bo „można rywalizować i jeździć po świecie”.

Dlaczego warto grać w szachy? – Wszystko rozwija, co jest potrzebne do życia. Wspaniale działa na wyobraźnię, na pamięć. Walka ze stresem. Dużo elementów, które się później przydają życiu – uważa Krzysztof Krupa.
Jego zdaniem królewska gra zyskuje na popularności na całym świecie. – W tej chwili gra już 800 mln ludzi, czyli co dziesiąty mieszkaniec planety. Najwięcej w Indiach, bo to jest kolebka szachów. Ale warto zaznaczyć, że Polska także prezentuje bardzo dobry poziom, zwłaszcza wśród najmłodszych – dodaje.
Fot. Marlena Bielecka