Lubińskim siatkarzom nie było łatwo oswoić się z grą w I lidze. Jednak powoli zespół udowadnia, że nie jest przestraszonym beniaminkiem, który rozpaczliwie walczy o utrzymanie. Ostatnie spotkania w rundzie zasadniczej w wykonaniu podopiecznych Pawła Szabelskiego, wyglądają naprawdę dobrze. Tym razem w ramach 19. kolejki, miedziowym przyszło się zmierzyć z MKS MOS Interpromex Będzin. Trzy punkty zostały w Lubinie.
Pierwszy punkt zdobyła para, Robert Szczerbaniuk – Maciej Kordysz. Obaj panowie zablokowali atak zawodnika z Będzina i tym samym dali prowadzenie Mundo. Później było nieco ciężej. Z pewnego 3:0, zrobiło się szybko 5:5. Cuprum odskoczyło dopiero przy stanie 19:16 i utrzymało prowadzenie do końca seta, który zakończył się wynikiem, 25:20.
Druga partia również zaczęła się po myśli miejscowych. Pierwszy punkt zdobył Krzysztof Antosik. Wydawało się, że i ten set będzie należał do ekipy Szabelskiego, jednak kiedy to przy stanie 20:17 dla Mundo, Będzin zaczął odrabiać straty, czar prysł. Lubinianie przegrali 22:25.
Trzeci set już na początku wygrywali miejscowi, 3:0. Po chwili było już 7:3. Pomimo iż gościom udało się nawet doprowadzić w pewnym momencie do remisu, to jednak Mundo było górą i wygrało 25:23.
W czwartej partii długo utrzymywała się różnica jednego oczka. Gospodarze mogli być spokojni dopiero przy stanie 20:17. Ostatnie punkty zdobyli Żuk i Klucznik, a całą rozgrywkę, Mundo wygrało, 25:21. – Dziś cieszą najbardziej trzy punkty. Może styl w jakim je zdobyliśmy do końca nie satysfakcjonuje, ale trzeba powiedzieć, że bardzo ciężko pracowaliśmy w tym tygodniu. Dwóch zawodników jeszcze z powodu chorób nie uczestniczyło w całych zajęciach, dlatego te trzy punkty bardzo cieszą – podsumował spotkanie Paweł Szabelski, trener MKS Cuprum Mundo Lubin.
