Kilkadziesiąt interwencji to bilans okresu sylwestrowo-noworocznego w naszym
regionie. – Były to niewiele znaczące zdarzenia, niczym nie różniące się od interwencji w
dni powszednie – uspokaja Jan Pociecha z lubińskiej policji.
Policja oraz straż pożarna są zadowoleni z zachowania lubinian. – Mieszkańcy Lubina bawili się bardzo spokojnie. W porównaniu do wydarzeń w
kraju, w naszym regionie było bardzo spokojnie – wyjaśnia Pociecha.
Podobnie wyglądały interwencje straży pożarnej.
– Byliśmy wzywani do sześciu zdarzeń. Paliły się śmietniki, altanka i drzewo.
Były to jednak niegroźne pożary – poinformował Cezary Olbryś, rzecznik prasowy
straży pożarnej.
MS