W ramach 26. kolejki fazy play-out, MKS Zagłębie Lubin zmierzy się na wyjeździe z Nielbą Wągrowiec. W pierwszym pojedynku, podopieczni Jerzego Szafrańca przegrali na własnym terenie, 29:30. Miedziowych czeka trudne zadanie, bo w trzech spotkaniach muszą zdobyć komplet punktów. Rozmowa z Michałem Świrkulą, bramkarzem MKS Zagłębia Lubin.
Jak wyglądał okres świąteczny? Czy szkoleniowiec dał wam na chwilę odetchnąć?
Michał Świrkula: Przed przerwą świąteczną trenowaliśmy mocno do piątku, później dwa dni przerwy, które bardzo nam się przydały i wczoraj ponownie wznowiliśmy treningi.
Rozpoczyna się runda rewanżowa fazy play-out. W sobotę zagracie z Nielbą Wągrowiec. Jak zespół jest przygotowany do dalszej walki o Superligę?
MŚ: Treningi odbywały się w nieco okrojonym składzie. W tej chwili mecze rozgrywają się w głowach. Sfera psychiczna bierze górę w tych pojedynkach. Sądzę, że mecze w fazie play-out są nawet cięższe od spotkań medalowych, gdyż ciąży na zespole zagrożenie spadkiem do pierwszej ligi, a w przypadku play-off, w najgorszym wypadku na ósme miejsce.
Często traciliście bramki przez złą komunikację i wtedy kontrataki nie były już tak skuteczne. Czy błędy zostały skorygowane?
MŚ: To co było naszą dotychczasową bolączką w meczach, to gra w obronie i niektóre elementy w ataku. Trzeba sobie poradzić z presją jaka towarzyszy podczas takich spotkań, pomimo iż znamy dobrze zespoły, z którymi się mierzymy, bo w fazie zasadniczej już niejednokrotnie ze sobą graliśmy.
Pojedynek odbędzie się w Wągrowcu o godzinie 18.00 w hali OSIR.
