Choć Dzień Edukacji Narodowej przypada dopiero jutro, w szkołach nauczyciele świętowali już dzisiaj. Były życzenia, kwiaty i nagrody, a w niektórych placówkach również pasowanie na pierwszaka. Nie obyło się jednak i bez smutnej refleksji na temat kondycji oświaty oraz wdrożonej w tym roku przez polski rząd reformy oświaty.
Uczniowie nie zapomnieli o swoich nauczycielach i ich święcie, obdarowując wychowawców kwiatami oraz składając życzenia. Pracowników oświaty z tej okazji wyróżnili również samorządowcy. W Lubinie 1100 nauczycieli i pracowników placówek oświatowych podlegających miastu otrzymało nagrody. Prezydent przeznaczył na ten cel 2 mln zł.
Również tutejsze Starostwo Powiatowe wyróżniło pracowników podlegających mu trzech szkół: Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Szklarach Górnych, Zespołu Szkół i Placówek Oświatowych oraz Zespołu Szkół w Rudnej. Nagrody otrzymało w tym roku 10 osób.
– To jest taki dzień, kiedy można przynajmniej części nauczycieli podziękować za ich wkład w pracę, za trud nauczania nowych pokoleń, przekazywania im wiedzy – mówi starosta lubiński Adam Myrda.
Sami nauczyciele podkreślają zaś, że dla nich największą nagroda i radością są sukcesy wychowanków.
– Najważniejsze i najcenniejsze dla nas jest to, jak widzimy, że nasi wychowankowie wchodzą w dorosłe życie i potrafią sobie w nim radzić – mówi Agnieszka Król-Stępień, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Szklarach Górnych.
W tym roku przy okazji święta wszystkich nauczycieli nie brakowało jednak i smutnej refleksji nad kondycją polskiej oświaty i zmianami wprowadzanymi przez polski rząd.
– Trochę smutne to święto – przyznaje Beata Golszajdt, prezes oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Lubinie. – Jedno ze smutniejszych w ostatnich latach, ze względu na to, że dużo nauczycieli, pracowników oświaty straciło pracę. Nie jest tak wesoło jak się mówi – dodaje.
Czego więc najlepiej życzyć nauczycielom z okazji Dnia Edukacji Narodowej?
– Trochę spokoju, żeby nasz system oświaty system prawny w końcu się ustabilizował, na tyle abyśmy nie musieli ciągle poszukiwać, ale faktycznie mogli zająć się nauczaniem dzieci i tym, co jest tak naprawdę najważniejsze, czyli dzieckiem – stwierdza dyrektor Agnieszka Król-Stępień.
