LUBIN. Kierowcy będą mogli odetchnąć z ulgą. Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad właśnie zakończyła przetarg na wyłonienie firmy, która wymieni elementy wadliwej sygnalizacji na skrzyżowaniu krajowej trójki z ulicami Piłsudskiego i Paderewskiego. Prace mają potrwać około miesiąca. Na razie jednak trzeba uzbroić się w cierpliwość, bo światła znów nie działają.
To skrzyżowanie dawno już stało się utrapieniem kierowców. Światła psują się coraz częściej, usuwanie awarii czasem trwa nawet kilka dni, a ruch w tym miejscu jest przecież ogromny. – Kiedy się jedzie krajową trójką nie jest jeszcze tak źle, ale chcąc ją przeciąć, człowiek nieźle się musi nagłówkować, żeby auta nie skasować – narzeka jeden z lubinian, który codziennie dojeżdża do pracy z centrum miasta na Przylesie.
Dziś sygnalizacja znów nie działa. Na miejscu pracuje ekipa z GGDKiA, ale warunki pogodowe nie służą usuwaniu awarii. Nie wiadomo więc czy dziś uda się naprawić światła.
– Mówiąc kolokwialnie te sygnalizatory są bardzo leciwe. Jak nie zepsuje się zasilacz, to sterownik czy okablowanie. Wystarczy, że do środka dostanie się trochę wilgoci i światła znów nie działają – tłumaczy Robert Guzek, zastępca kierownika głogowskiego oddziału GDDKiA.
Drogowcy mają jednak dla lubinian dobrą wiadomość. – Jesteśmy już po przetargu i najpóźniej do końca września okablowanie i część sygnalizatorów zostaną wymienione. To powinno raz na zawsze zakończyć awarie – dodaje Robert Guzek.