Świąteczna manufaktura dla całych rodzin

1219

W Centrum Działań Twórczych zrobiło się dziś gwarno i kolorowo – sobotnie popołudnie upłynęło tu w wyraźnie świątecznej atmosferze podczas warsztatów dla dzieci i rodziców. Okazało się jednak, że więcej twórczej odwagi zdecydowanie mieli najmłodsi.

Dziś każdy, kto chciał spróbować swoich sił w roli artysty, miał do tego sposobność. Jak na świąteczną manufakturę przystało, wszystko kręciło się wokół Bożego Narodzenia. Pracownicy Lasów Państwowych pomagali robić stroiki, pracownicy CDT i zaproszeni artyści pokazywali, jak samemu zrobić dekoracyjną choinkę, bombkę czy lukrowane pierniki.

– To jest ciężka praca. Najtrudniejsze jest to, że lukier leci z obu stron tutki – wyjaśnia Ania z Lubina, dla której takie ozdabianie słodkości to jednak nie pierwszyzna. – Ostatnio robiłam to we wtorek, w domu. Połowę zjadłam już pierwszego dnia. Wyszły bardzo dobre, więc dla Mikołaja za wiele nie zostało.

– Córka brała tutaj udział w zajęciach multi-kulti, żona chodzi na zajęcia malarskie i regularnie śledzimy, co się dzieje w Centrum. Zuzanna ma zacięcie artystyczne, więc skoro pojawiła się okazja, to z przyjemnością przyszliśmy – mówi Marcin, który przyjechał na warsztaty z Obory. Jego córka wykonywała dziś prace pod okiem warszawskiego akwarelisty Jarosława Drążka.

– Chcemy zasugerować, że w czasach komercjalizmu prezenty robione od serca, własnoręcznie, są cenniejsze i milej widziane pod choinką – wskazuje Anna Wiśniewska, dyrektor CDT, której zdaniem lubinianie potrzebują takich wydarzeń. – Poza tym ludzie są spragnieni wyjścia, wypróbowania jakiejś nowej formy spędzania czasu i zrobienia czegoś z rodzinami. Organizujemy zatem coś, co pozwoli im ciekawie spędzić razem czas – dodaje.

Goście Centrum mogli dzisiaj nie tylko wykonać swoje autorskie prace, ale też kupić produkty od twórców, którzy wystawili kramiki ze swoimi dziełami. Były tu rzeźby, ceramika, biżuteria, frywolitki, a nawet coś słodkiego.

Jan Żukowski przez lata zajmował się sztukatorstwem, a na emeryturze zaczął specjalizować się w rzeźbiarstwie sakralnym. Na swoim stoisku zaprezentował dzisiaj między innymi szopki betlejemskie.

– Figurki czasem kupuję na giełdach staroci, niektóre wykonuję sam. Ręcznie konstruuję szopki, ozdabiam, odnawiam też stare. Trochę czasu to zajmuje, ale daje mi to dużo satysfakcji – przyznaje rękodzielnik, który należy do lubińskiego Stowarzyszenia Twórców Kultury.

W grudniu Centrum zorganizuje jeszcze inne wydarzenia, na które wstęp także będzie bezpłatny. Informacje o nich znaleźć można na stronie internetowej cdt.lubin.pl oraz facebookowym profilu placówki.

Fot. BM


POWIĄZANE ARTYKUŁY