Suwnicowa za mocno pchnęła

24

1000 złotych grzywny i półtora roku kary w zawieszeniu grozi 46-letniej Bożenie Ch. za nieumyślne spowodowanie śmierci kolegi z chocianowskiej fabryki, Marka B. Kobieta przyznała się do winy i wniosła o skazanie jej bez przeprowadzania rozprawy.

Sprawa dotyczy styczniowego wypadku w fabryce „Chofum” w Chocianowie. Sprawą zajmowała się lubińska prokuratura. Na podstawie zebranych materiałów skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie wypadku przy pracy na wydziale odlewni podczas przepychania przez formiarza Marka B. i suwnicową Bożeną Ch. torowego wozu załadowczego z żużlem.

– Oskarżona wykonała niezgodne z przepisami bhp polecenie formiarza i, pomimo że wózek nie chciał jechać, ponownie nim ruszyła, czym spowodowała, że wózek nabrał prędkości i dyszlem docisnął Marka B. do bramy. Mężczyzna doznał ciężkiego urazu brzucha, a w konsekwencji zmarł wskutek masywnego krwotoku – informuje Liliana Łuksiewicz, rzeczniczka legnickiej prokuratury okręgowej.

Jak ustalono, zarówno Marek B. jak i Bożena Ch., nie byli pracownikami transportu zakładowego i nie mieli uprawnień do przemieszczania wózka, który uderzył pokrzywdzonego. Powinni byli zgłosić potrzebę przemieszczenia wózka przełożonemu, czego nie zrobili. Oskarżona, jako suwnicowa, powinna wykonywać tylko te polecenia formierza, które są zgodne z przepisami bhp.

Kobieta usłyszała już zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci Marka B., za co grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Prokuratura zaproponowała dla oskarżonej karę półtora roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na dwa lata oraz grzywnę 50 stawek dziennych po 20 złotych każda, a zatem 1000 zł. Sprawą zajmie się teraz lubiński sąd rejonowy.

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY