Strażacy mieli pracowity weekend

23

W weekend lubińscy strażacy interweniowali aż osiem razy. Trzy razy wyjeżdżali do palących się garnków, ponadto pomagali między innymi policji usuwać skutki wypadku.

O dwóch pożarach wywołanych przez nieostrożność podczas gotowania informowaliśmy w niedzielę, jeden wybuchł na ulicy Żurawiej, drugi na Jana Pawła. Kolejny pożar, którego przyczyną było pozostawienie garnka z potrawą na kuchence gazowej, wydarzył się w niedzielę w Ścinawie.

– Nasza jednostka została zawrócona z drogi, ponieważ pożar szybko ugasiła ochotnicza straż pożarna ze Ścinawy – mówi Cezary Olbryś, rzecznik lubińskiej straży.

Na szczęście w pożarze nikt nie ucierpiał.

Palił się także skład drewna przy budynku mieszkalnym na ulicy Magnoliowej. I tym razem nikomu nic się nie stało.

Ponadto lubińscy strażacy usuwali naderwany konar, który zwisał nad jezdnią.

– Pomagaliśmy też policji otworzyć bramę przy ogródkach działkowych oraz usunąć z drogi przyczepę kempingową, która się przewróciła – dodaje Olbryś.

Jedno wezwanie okazało się fałszywym alarmem.

MRT


POWIĄZANE ARTYKUŁY