Pełne umundurowanie, aparat powietrzny i 1142 stopnie do pokonania – tak wyglądał II Indywidualny Bieg Strażaków po Schodach najwyższego budynku we Wrocławiu, czyli Sky Tower. Lubinianie udowodnili, że potrafią stawić czoła ekstremalnym wyzwaniom zarówno w zawodzie, jak i w sporcie.

Z lubińskiej komendy PSP do rywalizacji w stolicy Dolnego Śląska stanęło siedmiu strażaków. Jak wyjaśnia starszy kapitan Karol Baran, udział w zawodach był jednocześnie testem wytrzymałości i formy fizycznej.
– Strażacy ogólnie muszą dysponować dobrą sprawnością, więc to był nasz chleb powszedni, a jednocześnie mogliśmy przygotować się typowo do biegu, trenując na lokalnych klatkach schodowych – mówi Karol Baran.
Największą trudnością okazała się nie tylko liczba pięter, ale także ciężar, który strażacy mieli na plecach.
– Najtrudniejsze jest walczenie ze sobą. 49 pięter to bardzo wysoki dystans, a dodatkowo startowaliśmy w pełnym umundurowaniu i z aparatem powietrznym na plecach. Trzeba było też odpychać się od ścian, co jeszcze bardziej obciążało organizm – dodaje.
Biegi na szczyt są zawodami indywidualnymi, ale obejmuje wiele kategorii, zarówno osoby biegające po schodach rekreacyjnie, jak i strażaków startujących ze sprzętem, a także liczne klasyfikacje wiekowe. Lubinianie odnotowali progres w porównaniu z rokiem poprzednim. Niektórzy poprawili swoje czasy, a debiutanci zdobyli cenne doświadczenie.
– Wrażenia są bardzo pozytywne. Jest duży odzew, że w przyszłych latach chcielibyśmy powiększyć grono uczestników z naszej komendy” – podsumowuje przedstawiciel lubińskiej komendy.
Zawody w Sky Tower pokazały, że strażacy nie tylko doskonale radzą sobie w codziennej służbie, ale też potrafią zmierzyć się z ekstremalnymi wyzwaniami sportowymi, które wymagają siły, wytrwałości i determinacji.