Regionalna Izba Obrachunkowa podkreśla, że niezapłacenie podatku janosikowego to istotne naruszenie prawa, a prezydent Lubina odpowiada – Skoro dla Mazowsza stworzono specjalną ustawę, to my też mamy takie oczekiwania – podkreśla Robert Raczyński.
Na ostatniej sesji radni miejscy zdecydowali, że Lubin nie zapłaci tzw. podatku janosikowego do budżetu państwa. W tym roku miałoby to być aż 2,4 mln zł. – Nie będziemy płacić, bo mamy ważniejsze potrzeby – podkreśla przewodniczący rady Andrzej Górzyński. – te pieniądze przeznaczymy na cmentarz czy oświatę – podkreśla.
RIO zareagowało niemal natychmiast. Jak nam powiedziała Lucyna Hanus, szefowa wrocławskiej delegatury, taka decyzja to istotne naruszenie prawa. – Ustawa zobowiązuje wszystkie gminy do płacenia tego zobowiązania – podkreśla, jednocześnie dodając, że teraz RIO zdecyduje za Lubin. – Na kolejnym posiedzeniu kolegium stwierdzi nieważność budżetu w części dotyczącej wpłat do budżetu i samo ustali tę część budżetu – tłumaczy prezes Hanus.
Co na to prezydent Robert Raczyński? Podkreśla, że to radni zdecydowali, że Lubin nie zapłaci janosikowego, ale on tę decyzję w pełni popiera.
– Kiedy województw mazowieckie odmówiło zapłacenia tego podatku, to jakoś ani RIO, ani żaden inny organ rządowy nie prostował tej sytuacji. Wręcz stworzył specjalną ustawę tylko dla tego jednego przypadku. Żeby Mazowsze, czyli najbogatsza część Polski nie zapłaciła tego janosikowego. W związku z tym my też mamy takie oczekiwania żeby stworzyć dla nas specjalną ustawę i żebyśmy też nie płacili janosikowego – mówi wprost włodarz Lubina.
Co więcej, prezydent przypomina, że udogodnień dla Mazowsza jest jeszcze więcej. – Okazało się, że dostali też pożyczkę na 1 procent, którą można położyć w banku na 2,5 procent i jeszcze na tym zarabiać. To jest skandaliczne zachowanie ze strony rządu i wszelkich organów państwa – podkreśla.