Stoi od siedmiu lat, a był niewidzialny

6410

Od poniedziałku do piątku, w godzinach od 8 do 16, można tam parkować co najwyżej na pół godziny. Wiedzieliście o tym? Okazuje się, że wielu lubinian niekoniecznie…

Zadzwoniła do nas jedna z lubinianek. Kobieta poinformowała, że ktoś postawił znak o zakazie parkowania w Rynku, przez co jej córka otrzymała mandat. Kobieta sugerowała, że z pewnością któryś z przedsiębiorców wykupił bądź wydzierżawił od miasta część parkingu…

Sprawdziliśmy. We wskazanym miejscu rzeczywiście stoi znak drogowy, ale nie prywatny, a ustawiony przez miasto. Tym bardziej, że – jak dowiedzieliśmy się w urzędzie – nie ma możliwości, by ktoś wnioskował o prywatne miejsce w sercu miasta.

– Ten znak stoi tu od 2013 roku – informuje Ryszard Dąbrowski z wydziału infrastruktury lubińskiego magistratu, jednocześnie dziwiąc się, że dopiero teraz zauważyli go mieszkańcy. – Ustawiliśmy go na wniosek przedsiębiorców, którzy prowadzą w tym rejonie swoje interesy. Otrzymaliśmy wniosek, który trafił pod obrady komisji, a ta zgodziła się na wprowadzenie ograniczeń – wyjaśnia.

Dlaczego dopiero teraz ktoś otrzymał mandat? I jak policja weryfikuje, kiedy zaparkowaliśmy w tym miejscu i czy minęło już wspomniane pół godziny? – Otrzymaliśmy zgłoszenie zarejestrowane w Krajowej Mapie Zagrożeń – tłumaczy aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej komendy. – We wskazane miejsce udał się patrol policji, który odczekał pół godziny, po czym ukarał kobietę mandatem karnym – dodaje policjantka.


POWIĄZANE ARTYKUŁY