LUBIN. W ubiegłym roku postawiono dwa pierwsze, teraz stawiany jest trzeci, ostatni – w parku przy I LO właśnie montowany jest szalet.
– Zacznie funkcjonować w listopadzie, za jakieś dwa tygodnie – mówi Rafał Rozmus, naczelnik wydziału infrastruktury z lubińskiego urzędu miejskiego.
Ta publiczna toaleta będzie wyglądać tak samo, jak te postawione w mieście w ubiegłym roku w parku Wrocławskim i przy ulicy Marii Skłodowskiej-Curie, przy postoju taksówek. To niewielka zielona budka. Różnica jest tylko taka, że według projektu, szalet w parku przy ulicy Kopernika zostanie ogrodzony drewnianą konstrukcję, którą obrosną pnącza.
Instalowany właśnie szalet to jeden z tych, które jakiś czas temu sprawiły wiele problemów urzędowi miejskiemu. Gdy w 2009 roku magistrat chciał postawić publiczne toalety w mieście, starostwo, na którego czele stała wówczas starosta Małgorzata Drygas-Majka, sprzeciwiło się, jako powód swojej decyzji podając, że wykonanie toalet miejskich wraz z instalacjami, wymaga uzyskania pozwolenia na budowę. Miasto musiało więc złożyć stosowne dokumenty i czekać na wydanie pozwolenia na budowę.
