Podopieczni Jacka Będzikowskiego zaczęli sezon bardzo zaskakująco. Niestety w negatywnym tego słowa znaczeniu. Dwa mecze i w obu porażki. Sam trener miedziowych chciałby wiedzieć co się stało z tym zespołem. Przecież okres przygotowawczy nie był taki zły, a zawodnicy byli bojowo nastawieni na nowy sezon. Przed MKS-em kolejne wyzwanie. Tym razem na wyjeździe zmierzą się z KS Vive Targi Kielce.
18 września w Hali Legionów przy ul. Bocznej 15 w Kielcach, Zagłębie rozegra swoje trzecie spotkanie w rozgrywkach Superligi Mężczyzn PGNiG. Miedziowi przynajmniej w minionym sezonie, byli lepiej zmotywowani do gry z silniejszymi rywalami. Jest więc okazja, aby przekonać się czy tak będzie i tym razem. – Przygotowujemy się tradycyjnie do meczu. Wiemy kto jest naszym przeciwnikiem – mówi Jacek Będzikowski, szkoleniowiec lubinian. – Nie wiem dlaczego ostatnim razem ta piłka nie kleiła się moim zawodnikom do ręki. Jeśli wyeliminujemy błędy w obronie i poprawimy komunikację to będzie lepiej – dodaje.
Zawodników czeka nie tylko bitwa na parkiecie, ale przede wszystkim walka z własną psychiką. To nie zawsze jest łatwe. Jeśli naszym rywalem ma być tytan Superligi Mężczyzn, to możemy się spodziewać ataków z każdej strony. Droga do sukcesu to element zaskoczenia, który w naszym zespole nieco szwankuje. Miejmy nadzieję, że choć w małym stopniu, podopieczni Bogdana Wenty będą mieli kłopot z przedarciem się na pole karne Zagłębia.